Wysoki przedstawiciel prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego oświadczył w niedzielę, iż docenia wezwanie papieża Benedykta XVI do jedności chrześcijan, ale dodał, że powinny za tym pójść konkretne działania, i wskazał na różnice, które nie są łatwe do przezwyciężenia - podała Polska Agencja Prasowa.
Ojciec Wsiewołod Czaplin, odpowiedzialny w Patriarchacie za stosunki zagraniczne rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, powiedział agencji AP, że rosyjski Kościół jest "wdzięczny" papieżowi za wyrażenie pragnienia zacieśnienia stosunków z prawosławnymi chrześcijanami i ma nadzieje, że "nastąpią konkretne kroki, które zbliżą nasze Kościoły". Czaplin powiedział także, iż Rosyjski Kościół Prawosławny jest gotów "ożywić dialog" z Kościołem rzymskokatolickim, ale zwrócił uwagę, że niektóre rozbieżności nie mogą być usunięte szybko i łatwo. Przytoczył jako przykład brak porozumienia co do jednego centrum dla świata chrześcijańskiego. Benedykt XVI w homilii, którą wygłosił w niedzielę w Bari, na południu Włoch, w czasie swej pierwszej podróży od czasu wyboru na papieża, zadeklarował uroczyście: moim podstawowym zadaniem będzie osiągniecie pełnej jedności chrześcijan. Musimy "z całych sił dążyć do pełnej jedności" - podkreślił papież, apelując do wszystkich wiernych, aby zdecydowanie wstąpili na drogę duchowego ekumenizmu. "Tutaj, w Bari, gdzie znajdują się relikwie Świętego Mikołaja, na ziemi spotkania i dialogu z braćmi chrześcijanami ze wschodu, pragnę ponownie wyrazić wolę podjęcia fundamentalnego zadania dążenia ze wszystkich sił, aby doprowadzić do odbudowy pełnej, widzialnej jedności wszystkich uczniów Chrystusa" - powiedział Benedykt XVI w homilii. Media włoskie skomentowały te słowa jako doniosłą deklarację intencji papieża, wygłoszoną nieprzypadkowo w miejscu, gdzie zachodnie chrześcijaństwo spotykało się historycznie z wschodnim.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.