Na V Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru przybyli do Białegostoku goście z Polski, Litwy, Białorusi, Ukrainy oraz USA.
Bardzo licznie stawiła się młodzież harcerska oraz szkolna, m.in. wnukowie i dzieci wywiezionych na Wschód. - Bardzo się cieszę, że jest taka uroczystość, że jest nadzieja, iż pamięć o Sybirze nie przepadnie - powiedziała nam uczestniczka Marszu, która na Wschodzie przepracowała katorżniczo 6 lat. Historycy oceniają, że w wyniku czterech masowych deportacji w latach 1940-1941 wywieziono w odległe krańce państwa sowieckiego rzesze obywateli polskich (nawet do 1,7 miliona osób). Co trzeci z nich nie wrócił do kraju.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.