Fałszywe zakonnice pod habitami ukrywały kilka kilogramów kokainy - podała w poniedziałek kolumbijska policja, która na wyspie San Andres (na Morzu Karaibskim) zatrzymała trzy młode kobiety podejrzane o przemyt narkotyków.
Według stróżów prawa stroje zakonne wyglądały niewłaściwie, nie pasowały do noszących je kobiet, co więcej - ich właścicielki sprawiały wrażenie nerwowych. To - jak tłumaczył kapitan policji Oscar Davilla - przykuło uwagę funkcjonariuszy na lotnisku.
Do zatrzymania doszło w sobotę. Podczas rewizji okazało się, że każda z kobiet miała przypięte do nóg po dwa kilo kokainy. Wszystkie po zatrzymaniu wybuchły płaczem i zaczęły opowiadać historie o trudnościach finansowych.
Żadna z nich nie była zakonnicą.
Wyspa San Andreas to jeden z kanałów przerzutu narkotyków z Ameryki Południowej do Północnej. Leży około 800 kilometrów na północny zachód od kontynentalnej Kolumbii.
Ponad 14 milionów dzieci pozostało całkowicie niezaszczepionych w 2024 roku.
Lekarze bez Granic obserwują bezprecedensowy wzrost poziomu niedożywienia.
Migranci pochodzą głównie z Afryki, ale również z Bliskiego Wschodu i Azji.
Gabinet Benjamina Netanjahu ma 61 mandatów w 120-osobowym parlamencie.