Niewiedza, obawa przed nadużyciami i brak programu edukacyjnego to powody, dla których Polacy ciągle boją się przeszczepów. Do takich wniosków doszli uczestnicy dyskusji podczas gdańskiego Forum Dialogu Areopag 2005.
Areopag, zorganizowany już po raz piąty przez gdańskie duszpasterstwo środowisk twórczych, w tym roku w całości poświęcony był związkom między naturą, nauką, sztuką i duchowością. - Jak udało się stworzyć bank krwiodawstwa, tak powinno się utworzyć bank osób, które po śmierci chcą być dawcami narządów - mówił prof. Andrzej Szczeklik, światowej sławy lekarz, członek PAN. Wtórował mu prof. Andrzej Szostek, filozof, etyk z KUL. - Nie można tylko pytać ludzi, czy chcą oddać swoje narządy po śmierci dla ratowania życia innych, ale także zachęcać do takiej decyzji. Według polskiego prawa ci, którzy nie chcą być po śmierci dawcami narządów, zapisują się do specjalnego rejestru. Na koniec 2004 r. zarejestrowało się nieco ponad 23 tys. osób. Polacy obawiają się nadużyć związanych z określaniem momentu śmierci i handlem narządami. Niektórych katolików paraliżuje stereotyp, przekonanie, że ciało musi być pochowane w całości. - Pan Bóg da sobie radę. Bez nerki można zmartwychwstać - mówił w czasie Aeropagu ks. prof. Szostek. Patronat nad Forum Dialogu objęła "Rzeczpospolita".
Znajduje się ona na powierzchni ponad 30 tys. metrów kw., prezentując ponad 90 scen biblijnych.
W ubiegłym roku całkowita produkcja wodoru w Chinach przekroczyła 36 mln ton.
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.