Do solidarnego oporu, przeciwko nowym procedurom na przejściu granicznym miedzy Izraelem a Palestyną wzywają cały świat chrześcijański księża, siostry zakonne oraz wierni z Betlejem.
Właśnie w mieście narodzenia Jezusa otwarto zmodernizowany punkt kontrolny. Mieszkańcy Betlejem apelują zarazem by mimo utrudnień pielgrzymować do Ziemi Świętej. Otwarty niedawno, zmodernizowany punkt kontrolny przy wjeździe od strony Jerozolimy, jest bardzo uciążliwy zarówno dla miejscowej ludności jak i dla pielgrzymów. Otoczony ośmiometrowym murem, ciągnącym się na przestrzeni wielu kilometrów, zamyka miasto narodzenia Jezusa w formę więzienia. Wszyscy pasażerowie, autokarów i samochodów osobowych muszą je opuścić. Bez względu na wiek, czy sprawność fizyczną, każdy musi przejść skomplikowany i długi system korytarzy, przepustów i bramek obrotowych. Kontrolowane są bagaże podręczne i sprawdzane paszporty. Procedura wydłuża opuszczenie terytorium palestyńskiego szczególnie pielgrzymom. Do Betlejem nie mogą wjeżdżać autokary izraelskich firm turystycznych. Pielgrzymi muszą dodatkowo przesiadać się do innego pojazdu, ale dopiero po opuszczeniu uciążliwego punktu kontrolnego. Na skomplikowaną procedurą skarżą się także mieszkańcy Betlejem, duchowieństwo i biura turystyczne. Izrael tłumaczy, że wprowadzone procedury służą zachowaniu bezpieczeństwa i mają wychwycić potencjalnych palestyńskich terrorystów, którzy chcieliby przedostać się do Jerozolimy i na terytorium izraelskie.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.