Z życzliwością i gościnnością zostali przyjęci przez Włochów uczestnicy odbywającego się w Mediolanie 28. Europejskiego Spotkania Młodych, zorganizowanego przez wspólnotę braci z Taizé.
Wszyscy uczestnicy zamieszkali u włoskich rodzin na terenie ponad 400 parafii Mediolanu i okolic. Spotkanie potrwa do 1 stycznia z udziałem 50 tys. osób, w tym ok. 12 tys. z Polski. Polaków urzekło nastawienie Włochów, którzy zaangażowali się w przygotowanie spotkania. Rodziny z życzliwością przyjęły uczestników "pielgrzymki zaufania przez ziemię", tak jak było to w czasie pierwszego mediolańskiego spotkania w 1998 r. - Niczego nam nie brakuje. Odległość noclegu od centrum Mediolanu jest zrekompensowana przez życzliwość rodziny, u której mieszkamy - powiedziała KAI Anna z Warszawy, która w spotkaniu w duchu Taizé bierze udział już po raz szósty. Podobnie twierdzi Rafał z Łodzi, któremu włoska rodzina bardzo zaufała, przekazując klucze do swojego mieszkania. - Widzą mnie pierwszy raz, a traktują mnie jak członka rodziny - podkreślił młody Polak. W drugim dniu spotkania w Mediolanie dopisała pogoda. Po gwałtownych opadach śniegu dzień wcześniej, niebo jest niemal lazurowe. To bardzo pozytywnie nastraja uczestników europejskiego spotkania. Ulice Mediolanu, a zwłaszcza teren hal targowych Fiera zamienił się w miejsca zabaw. Młodzież tańczy i śpiewa w różnych językach, a nastrój udziela się mediolańczykom. Dwa razy dziennie uczestnicy spotkania gromadzą się w halach targowych na modlitwach. Przed spotkaniem zostały one specjalnie udekorowane, podobnie jak było to w czasie poprzednich spotkań organizowanych przez wspólnotę braci z Taizé. Po rozważaniu brata Aloisa, młodzież modli się w milczeniu, a następnie śpiewa kanony. W rozmowie z KAI polscy uczestnicy spotkania wymieniali bardzo wiele powodów, dla których zdecydowali się przyjechać do Mediolanu. Najczęściej motywacją jest chęć poznania nowych ludzi, nawiązania kontaktów, nietypowe powitanie Nowego Roku, ale także potrzeba modlitwy, refleksji i podsumowania dotychczasowego życia. Jako jeden z powodów młodzież wymienia też możliwość zwiedzenia europejskich miast.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.