Góralska gwara i piosenki w trakcie mszy świętych nie są zakazane, ale należy stosować je z umiarem - tłumaczy rzecznik krakowskiej kurii ks. Robert Nęcek.
To odpowiedź na zarzuty mediów, które informują o zakazie abp. Stanisława Dziwisza używania góralskiej gwary i melodii w liturgii. - To tylko przypomnienie o pewnych normach - mówi ks. Nęcek. „Liturgia Mszy św. jest przeznaczona dla wszystkich, dlatego elementy góralskie mogą być zawarte w tejże liturgii, ale z wielkim umiarkowaniem, taktem. Proszę chociażby zapytać samych górali, którzy stwierdzają, że ‘po nasemu’ chcemy mówić w domu, ale w kościele po Bożemu ” - stwierdził rzecznik kurii krakowskiej. List arcybiskupa Dziwisza do proboszczów „Pro memoria o tzw. Mszach św. w góralskiej oprawie” jest reakcją na opinię wielu wiernych, którzy uważają, że nadmiar góralskiej gwary powoduje, że msze stają się dla wielu jedynie turystyczną atrakcją. Z drugiej strony osoby nie znające góralskiej gwary mogą mieć problem ze zrozumieniem np. Ewangelii czytanej po góralsku.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.