Kraków podziękował kard. Franciszkowi Macharskiemu, który 6 stycznia obchodził 27. rocznicę sakry biskupiej.
W Filharmonii Krakowskiej odbyła się sesja naukowa poświęcona posłudze ks. Kardynała w archidiecezji krakowskiej oraz dedykowany mu koncert "Te Deum" Krzysztofa Pendereckiego. W Filharmonii Krakowskiej zgromadzili się biskupi krakowscy oraz hierarchowie z diecezji należących do metropolii, przedstawiciele władz miasta i samorządu Małopolski, ludzie kultury i nauki. Wśród osób szczególnie związanych z byłym metropolitą krakowskim jest prof. Andrzej Zoll. Franciszek Macharski był zaprzyjaźniony z jego bratem, który zginął w powstaniu warszawskim. Prof. Zoll podkreślał w rozmowie z dziennikarzami, że z ks. Kardynałem łączą go więzy rodzinne. - Znam go od dziecka, bo bywał w naszym domu jeszcze przed moim narodzeniem. To są relacje bardzo serdeczne i bliskie - opowiadał. Rzecznik praw obywatelskich zauważył, że wszyscy poznali go bardzo dobrze 2 kwietnia ubiegłego roku. - Jak on był i jest nam potrzebny jako wielki autorytet! Autorytet, który jest na ulicy, wśród ludzi w czasie trudnym i jest tą osobą, na której można się bardzo dobrze wesprzeć - podkreślił Zoll. Wielką rolę kard. Macharskiego w dniach umierania i po śmierci Jana Pawła II zaznaczył także bp Tadeusz Pieronek. Przypomniał on, że czas posługi kardynała w Krakowie przypadł prawie dokładnie na okres pontyfikatu Papieża-Polaka. - Kraków w tym czasie urósł do rangi miasta prawdziwie europejskiego, właściwie odrodził się - mówił w rozmowie z dziennikarzami. Bp Pieronek podziwia kard. Macharskiego za to, że jest gotów spotykać się z każdym i jest wszędzie tam, gdzie go o to proszą. Były rektor PAT ocenia, że w rzędzie arcybiskupów krakowskich kard. Macharski jest jedną z wybitniejszych postaci. Abp Stanisław Dziwisz mówił w Filharmonii Krakowskiej, że lata kierowania przez kardynała archidiecezją krakowską były spotkaniem Bożej łaski i jego wierności. Metropolita krakowski podkreślił też, że "ks. Franciszek Macharski przyjął Kościół krakowski miłującym sercem i pracowitymi rękami". Kard. Macharski w rozmowie z KAI powiedział, że dzisiejsze uroczystości nie są dla niego wydarzeniem, tylko przypomnieniem wydarzeń sprzed 27 lat. - Rozpoczyna się dla mnie nowa, ciekawa przygoda odkrywania, kim jest się naprawdę. Naprawdę, a więc nie z dekretu - wyznał. Podkreślił też żartobliwie, że nie będzie sprawiał swojemu następcy takich "kłopotów", jakie jemu sprawiał jego poprzednik, Jan Paweł II. - Przyszedłem na jego miejsce wiedząc doskonale, że ono jest żywe. Jako jego następca otrzymałem dar obfitości, którego nie mogłem zmarnować - wytłumaczył. Kardynał ze wzruszeniem wyznał także, że nie umie dziś pokazać, jak bardzo kocha mieszkańców swojego Krakowa. - Może pokazałem wam, jak was kocham, gdyśmy stali razem na Franciszkańskiej 3, wtedy kiedy papież umierał - powiedział kard. Macharski.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.