Były prezydent ponad dwie godziny zeznawał w procesie beatyfikacyjnym papieża Jana Pawła II - donosi Rzeczpospolita.
- Spotkanie miało charakter poufny. Dlatego nie będę mówił ani o tym, o co byłem pytany, ani co mówiłem, ani gdzie i kiedy spotkanie się odbyło - oświadczył Lech Wałęsa. Według ustaleń "Rz" były prezydent nie zeznawał ani w Gdańsku, ani w Krakowie. - Powtórzę tylko to, co wielokrotnie mówiłem: Jan Paweł II był osobą świętą. Był osobą zesłaną na trudne czasy. To on tchnął ducha wolności w Polaków i inne narody. Bez niego nie upadłby komunizm, bez niego nie byłoby tak szybko zjednoczonej Europy. I koniec pytań - ucina rozmowę Lech Wałęsa. Wałęsę o wystąpienie w roli świadka poprosił trybunał beatyfikacyjny. Wałęsa jest uważany za osobę bliską Ojcu Świętemu, która może mieć informacje istotne dla procesu beatyfikacyjnego. Zeznania przed trybunałem beatyfikacyjnym składał już także Aleksander Kwaśniewski. Na świadków powołani zostali również gen. Wojciech Jaruzelski i Tadeusz Mazowiecki. Trybunał w Krakowie, który pomaga trybunałowi w Rzymie, prawdopodobnie przeprowadzi wszystkie przesłuchania do końca marca.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.