We Francji rozgorzał spór wokół znanej bazyliki prawosławnej w Nicei. Według informacji mediów francuskich z 13 lutego, prawo do własności świątyni na Lazurowym Wybrzeżu, w której znajdują się cenne meble, ikony i inne przedmioty sakralne, rości sobie rząd rosyjski.
Te roszczenia do świątyni znajdującej się w rejestrze zabytków oraz działki, na której jest położona, odrzucają przedstawiciele stowarzyszenia opieki nad cerkwią. Według informacji mediów francuskich, Rosja uważa się za prawnego następcę cara Mikołaja II, który w 1912 r. ofiarował działkę pod budowę cerkwi. Natomiast stowarzyszenie opieki nad nią podkreśla, że w latach 20. przedstawiciel Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego przekazał im prawo własności budynku oraz gruntu, a cenne wyposażenie świątyni ufundowali przede wszystkim Rosjanie żyjący na emigracji. Prasa cytuje wypowiedź członka zarządu stowarzyszenia opieki nad cerkwią w Nicei. Uważa on, że "własność emigrantów chcą sobie przywłaszczyć spadkobiercy naszych katów". Spór będzie się teraz toczył przed sądem.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.