Zbiórkę środków na 4 nowe projekty na Czarnym Lądzie ogłosiła 14 lutego na konferencji prasowej w Rzymie fundacja Harambee 2002. Powstała ona ponad 3 lata temu z okazji kanonizacji założyciela Opus Dei, Josemaríi Escrivy de Balaguera.
Fundacja Harambee 2002 realizuje już 24 projekty w 13 państwach afrykańskich. Zaprezentowane obecnie projekty dotyczą 4 krajów. W Sudanie siostry kanosjanki prowadzić będą kształcenie zawodowe młodych kobiet pochodzących z południowej części tego kraju, które musiały opuścić rodzinne strony z powodu toczącej się tam wojny domowej. W Kenii chodzi o podniesienie poziomu szkolnictwa podstawowego przez formację nauczycieli i osób kierujących placówkami oświatowymi. Na Madagaskarze ma się zorganizować formację rzemieślniczą obejmującą całe rodziny, natomiast w Demokratycznej Republice Konga – pomoc lekarską dla kobiet i dzieci na bardzo pod tym względem zaniedbanych terenach wiejskich na peryferiach stolicy kraju, Kinszasy. Wspólną cechą zaprezentowanych projektów jest to, że rozwiną je sami Afrykańczycy. Dwa z nich prowadzić będą członkowie Opus Dei. 14 lutego na konferencji prasowej przedstawiono też drugie wydanie międzynarodowego konkursu „Communicating Africa”. Nagrodzone zostaną najlepsze dokumentalne filmy telewizyjne ukazujące realistycznie nie tylko problemy Czarnego Lądu, ale też wysiłki podejmowane, by je rozwiązać. Biuro Prasowe Opus Dei wydało też tego samego dnia komunikat w sprawie książki Dana Browna „Kod Leonarda da Vinci”. Jak wiadomo, deformuje ona poważnie dzieje Kościoła i samego Chrystusa. Opus Dei proponuje, by zamiast podejmować na ogół mało skuteczną polemikę z tą powieścią, przeciwstawiać się jej wpływowi spokojnie i konstruktywnie. Jednym ze sposobów takiego działania jest promowanie katolickich dzieł charytatywnych, zwłaszcza na kontynencie afrykańskich. Należy informować o tym, co Kościół od dawna już czyni dla dobra Afrykańczyków, i wspierać to dzieło również materialnie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.