Wyrazy współczucia i braterskiej przyjaźni przekazał Ormianom kard. Philippe Barbarin. Arcybiskup Lyonu wystosował oświadczenie w związku z przypadającymi 24 kwietnia obchodami rocznicy zbrodni, której w latach 1915-1920 dopuścili się na tym narodzie Turcy.
Przypomniał, że ofiarami terroru padło wówczas około 1,5 mln osób, a jedynym powodem prześladowania była ich narodowość i fakt, że wyznawali chrześcijaństwo. Prymas Francji stwierdził jednocześnie, że istnieli odważni Turcy, którzy ryzykując własnym życiem ratowali Ormian od śmierci. Dzisiaj naród Ormiański nadal doznaje przemocy. Kard. Barbarin przytoczył przypadki profanacji cmentarzy chrześcijańskich w Nachiczewanie, ormiańskiej enklawie znajdującej się obecnie na terytorium Azerbejdżanu. Zażądał od władz obydwu krajów respektowania miejsc pamięci i ochrony dziedzictwa kulturowego i religijnego. „Żydzi, muzułmanie, chrześcijanie, wyznawcy innych religii czy nurtów filozoficznych mają wszyscy obowiązek respektowania ludzi, wśród których mieszkamy i dane jest nam żyć. Spróbujmy rozmawiać, abyśmy mogli się poznać”- zaapelował arcybiskup Lyonu.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.