Elektroniczny parasol nad Papieżem

Tę informację potwierdza rzecznik resortu obrony Piotr Paszkowski. Natowski system AWACS będzie śledził wszystko to, co będzie się działo na obszarze setek kilometrów wokół miejsc, w których tysiące wiernych spotkają się z papieżem. Takie zgromadzenia mogą być pokusą dla terrorystów, więc sięgnięto po ten najnowocześniejszy środek rozpoznania powietrznego. AWACS służy do rozpoznania celów powietrznych i naprowadzania własnych maszyn myśliwskich. Lata na pułapie dziewięciu km. Wykrywa rakiety samosterujące, samoloty i śmigłowce poruszające się na małych i dużych wysokościach, w promieniu – odpowiednio do 400 km i 700 km. Urządzenia pokładowe potrafią także śledzić to, co dzieje się na powierzchni ziemi lub morza. E-3 sentry jest bardzo drogą zabawką. Jedna maszyna kosztuje około 1 mld zł, a godzina lotu – 40 tys. zł! Jego wykorzystanie jest możliwe, bowiem Polska w lutym br. przystąpiła do natowskiej organizacji NAPMO, która zarządza systemem AWACS. Jego załogę stanowią lotnicy i technicy z wielu państw NATO. Uzupełnieniem środków bezpieczeństwa podczas pielgrzymki będzie 10 naziemnych stacji radiolokacyjnych oraz pozostająca w pełnej gotowości para myśliwców Mig-29. Na spotkania z wiernymi Benedykt XVI, tak jak jego poprzednik, będzie latał śmigłowcami 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Papież będzie przemieszczał się niedawno wyremontowanym Mi-8, którego w razie awarii zastąpi Bell-412 HP. Dla orszaku Ojca Świętego przygotowano drugiego Mi-8. „Papieską” eskadrę uzupełni śmigłowiec sanitarny Mi-8 RL. Wizycie papieża będą towarzyszyć ograniczenia ruchu lotniczego. W promieniu ośmiu km wokół miejsc, w których pojawi się papież, zostanie wprowadzony całkowity zakaz lotów statków powietrznych. Pewne ograniczenia ruchu lotniczego będą obowiązywały także w strefie 80 km wokół Warszawy i 50 km wokół Krakowa i Częstochowy.