Z apelem do księży-agentów, aby sami przyznali się do winy, zwróciła się w liście otwartym grupa wiernych świeckich. List podpisało dotychczas ponad sto osób reprezentującyh najróżniejsze środowiska katolickie w Polsce. M. in. Anna Świderkówna, Wojciech Bonowicz, Tomasz P. Terlikowski, Janusz Poniewierski i Stefan Wilkanowicz.
W liście czytamy m. in.: Rozumiemy, w jak trudnej sytuacji znaleźli się ci, do których zwracamy się w tym liście, a więc ludzie Kościoła, którzy rzeczywiście uwikłali się w nieludzki system i dali się wykorzystać przeciw braciom. Ich grzech rani nas wszystkich, cały polski Kościół. Ale boli nas też brak odwagi, pokory i zaufania. Z trudem przychodzi nam zaakceptować, że często ci, którzy uczyli nas stawać przed Bogiem i ludźmi w Prawdzie, którzy uczyli nas przebaczania i proszenia o przebaczenie, sami unikają postawy, którą nam wpajali. Rozumiemy, jak trudne musi być przyznanie się do własnych błędów i szczere wyznanie prawdy. Wymaga to odwagi i wielkiej pokory. Ale czy nie takiej właśnie pokory oczekuje od nas Chrystus? Nasi kapłani są naszymi Pasterzami, ale nade wszystko są naszymi braćmi w Chrystusie, który powiedział „jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście” (Mt 23,8).
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.