Przeprowadzenia śledztwa w sprawie liczby osób zabitych w zamieszkach w Timorze Wschodnim domaga się australijska „Caritas".
Jak stwierdził jej dyrektor wykonawczy, Jack de Groot według niepotwierdzonych źródeł liczba zabitych jest znacznie większa niż podawana oficjalnie. W Timorze Wschodnim od marca br. trwają rozruchy. Ich formalnym powodem było zwolnienie z wojska 600 żołnierzy, którzy protestowali przeciwko dyskryminacji, z jaką spotykają się w siłach zbrojnych mieszkańcy wschodniej części kraju. Innym ich motywem jest niezadowolenie społeczne z powodu panującego ubóstwa i bezrobocia. Mieszkańcy Timoru Wschodniego żądają przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa, które wyjaśniłoby, kto odpowiada za obecną falę zamieszek. Według danych oficjalnych straciło w nich życie 20 osób a około 100 tys. zostało zmuszonych do opuszczenia swych domów.
Wiceszef MSZ Marcin Bosacki podczas briefingu po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Sukces potwierdzono zdjęciami z próbnych strzałów, które opublikowano na platformie X.
Dokumenty na temat objawień gietrzwałdzkich przechowuje Archiwum Archidiecezji Warmińskiej
Za jego wstawiennictwem Kościół warszawski modli się o pokój na świecie i o powołania.
Nowa misja wzmocni bezpieczeństwo całej wschodniej flanki Sojuszu.
Na Bliskim Wschodzie napięcia wokół Hamasu i izraelskiego ataku w Katarze.
W obliczu zagrożeń, jakie pojawiają się w naszym kraju warto wiedzieć jak postępować.