Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zapowiedziała, że będzie monitorować reality show "Gej Armia", który od czwartku miał być emitowany w Polsacie. Stacja wycofała się jednak z planów emisji kontrowersyjnego programu po - jak twierdzi - skargach widzów.
"Gej Armia" to skandynawskie reality show, w którym dziewięciu homoseksualistów zamieszkuje na jakiś czas w wojskowych koszarach pod dowództwem amerykańskich marines. Po przejściu szkolenia muszą oni stoczyć bitwę z żołnierzami. Przewodnicząca KRRiT Elżbieta Kruk w wydanym komunikacie poinformowała, że w związku z licznymi (ok. 150) skargami, jakie napływają do Rady w związku z zapowiedzią emisji "Gej Armii", będzie program monitorować. KRRiT "przypomina, że audycje, reklamy i wszelkie inne przekazy (...) nie mogą to być audycje społecznie szkodliwe, które niekorzystnie wpływać będą na kształtowanie poglądów, postaw i wzorców zachowań" - podkreśliła przewodnicząca. Przypomniała też, że "pokazywanie jakichkolwiek zachowań, które mogą mieć negatywny wpływ, nie tylko na widzów małoletnich (...), będzie wiązać się z odpowiedzialnością nadawcy". Tymczasem okazało się, że również dzisiaj Polsat wycofał się z planów emisji reality show. Jak poinformowano w biurze prasowym stacji miało to związek z licznymi telefonami od widzów, "którzy byli oburzeni, widząc "Gej Armię" w zapowiedziach programowych".
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.