Nieznani sprawcy próbowali podpalić meczet w Kazanłyku - informuje Rzeczpospolita.
Tylko dzięki szybkiej interwencji straży pożarnej spłonęła jedynie część drewnianego okna i straty są niewielkie. Wcześniej wybijano szyby w tym meczecie i rysowano swastyki na jego ścianach. W podobny sposób atakowane są ostatnio także inne islamskie świątynie. Jedną z przyczyn wzrostu antyislamskich nastrojów jest działalność nacjonalistycznej partii Ataka. Niedawno jej zwolennicy demonstrowali przed meczetem w centrum Sofii, domagając się demontażu głośników na minarecie, z których dochodzi śpiew muezina nawołującego do modlitwy. Zdaniem nacjonalistów zakłóca to spokój mieszkańców i dyskredytuje Sofię w oczach obcokrajowców. Częste ostatnio akty wandalizmu wobec meczetów sprawiły, że reprezentujący miejscową mniejszość turecką współrządzący Ruch na rzecz Praw i Swobód zażądał wyjaśnień od ministra spraw wewnętrznych Rumena Petkowa. Zdaniem polityków z tej partii ataki na świątynie łamią podstawowe wartości demokratycznego społeczeństwa. W Bułgarii wyznawcy islamu stanowią ponad 12 procent ludności, na terytorium kraju jest ponad tysiąc meczetów.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.