Nie wiedziałem o istnieniu "Delegata" - powiedział metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz, a wcześniej wieloletni osobisty sekretarz Jana Pawła II.
Według "Rzeczpospolitej" "Delegat" był informatorem SB i miał dostęp do najwyższych hierarchów polskiego Kościoła i Lecha Wałęsy. "Nie wiedziałem absolutnie. Jest to dla mnie duża nowość" - powiedział kardynał Dziwisz pytany, czy wiedział o istnieniu "Delegata". "Myślałem, że kto przychodzi do Papieża przychodzi zawsze z czystymi zamiarami. Nigdy nie pomyślałem, że ktoś może z takiej okazji nadużyć zaufania Ojca Świętego i tych, którzy rozmawiali szczerze z Ojcem Świętym" - powiedział hierarcha. "Takie były czasy, że ludzie, którzy szpiegowali byli gdzie tylko mogli być" - mówił metropolita krakowski. Dodał, że ci którzy mają czyste sumienie nie boją się tych osób. Kardynał Dziwisz pytany o to, co powinien zrobić "Delegat", powiedział, że nie może się w tej sprawie wypowiadać, bo - jak podkreślił - nie wie, czy taka osoba w ogóle istniała. "Wyjaśnienie zostawiam ludziom kompetentnym" - podkreślił.
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.