Dzięki zabiegom ojców bernardynów i kilkuletniej pracy specjalistów udało się zabezpieczyć Pustelnię św. Jana na wzgórzu Zaśpit w Trzcianie k. Dukli na Podkarpaciu.
Historycznemu miejscu, gdzie żył św. Jan, groziła katastrofa budowlana. Od 2000 r. pogłębiało się osuwisko powstałe na skutek intensywnych opadów deszczu. Kolejne duże osunięcie wystąpiło wiosną 2002 r., a później już co roku w wyniku wiosennych roztopów. Niezbędne ekspertyzy przeprowadzili specjaliści ze Słowacji. Badania potwierdziły, że wzgórze stale się osuwa. Dzięki zaangażowaniu ojców bernardynów, środkom pozyskanym z Unii Europejskiej, Departamentu Usuwania Skutków Powodzi, budżetu województwa oraz ofiarom wiernych wykonano prace, które powstrzymały osuwisko. W głąb wzgórza wbito blisko sto mikropali łącząc je płytą żelbetową. Kościół wzmocniono trzema metalowymi klamrami pod posadzką, a w miejsce dużej kamiennej groty z cudownym źródełkiem powstały trzy mniejsze zabezpieczające obiekt. Centralna poświęcona jest św. Janowi, a dwie kolejne - błogosławionym Szymonowi z Lipnicy i Władysławowi z Gielniowa. Powstały nowe ujęcia wodne cudownego źródełka, powiększono też plac modlitw, gdzie podczas uroczystości gromadzą się wierni. Dukla to miasto położone nad rzeką Jesiołką, na pograniczu Beskidu Niskiego w archidiecezji przemyskiej. Tutaj swoją pustelnię miał kanonizowany w 1997 r. przez Jana Pawła II bernardyn św. Jan z Dukli, słynny kaznodzieja i spowiednik ze Lwowa. Urodził się tutaj na początku XV w. Około 1435 r. wstąpił do zakonu franciszkanów. Pragnąc doskonalszego życia, poprosił o zgodę na przeniesienie do bernardynów, którzy zachowywali surowszą regułę. Zmarł w 1484 r. we Lwowie, gdzie szybko rozwinął się jego kult. Beatyfikował go w XVIII stuleciu papież Klemens XII. Od czasu kanonizacji św. Jana klasztor ojców bernardynów w Dukli przez cały rok odwiedzają pielgrzymi z Polski, Słowacji i Ukrainy.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.