Pozdrawiając 20 września pielgrzymów z Węgier przybyłych na audiencję ogólną papież wyraził zaniepokojenie ostatnimi wiadomościami o sytuacji w tym kraju.
Zapewnił, że modli się o sprawiedliwe, pokojowe rozwiązanie zaistniałych problemów. Polecił Węgrów wstawiennictwu beatyfikowanej 17 września w Budapeszcie Sary Salkaházi. Trwające od niedzieli rozruchy wybuchły po opublikowaniu nagrania z narady rządzącej partii socjalistycznej, w czasie której premier Ferenc Gyurcsany przyznał się do okłamania społeczeństwa w kampanii wyborczej co do faktycznego stanu gospodarki i państwa. Szef węgierskiego rządu opowiada się obecnie za potrzebą reform politycznych, ale odmawia podania się do dymisji, do czego wzywa opozycja. W starciach – zwłaszcza nocnych – między demonstrantami a policją zraniono już ponad 100 osób. W dzień odbywają się też pokojowe manifestacje antyrządowe. O sytuacji wypowiedzieli się również węgierscy biskupi. Wezwali do szukania rozwiązań zgodnych z prawdą i sprawiedliwością. Potępili wszelką przemoc niezależnie od jej motywacji. Zaapelowali o demokrację i odnowę moralną społeczeństwa.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.