Z wielkim zadowoleniem ocenia wizytę papieża Benedykta XVI w Turcji abp Michael Staikos, grecko-prawosławny metropolita Wiednia. Jego zdaniem ta wizyta rozpoczęła nową erę w stosunkach katolicko-prawosławnych.
Ważność tej wizyty można wywnioskować ze wspólnej deklaracji Benedykta XVI i patriarchy Bartłomieja, podpisanego w czwartek w Fanarze – siedzibie patriarchy w Stambule. Poprzez tę deklarację „papież i patriarcha złożyli światu wspólne świadectwo” powiedział hierarcha. Według metropolity Staikosa szczególnie istotny jest fragment mówiący o prawach człowieka, "które w dzisiejszej Turcji są bardzo mało respektowane". Również w aspekcie odprężenia stosunków między Kościołem katolickim a islamem papieska wizyta w Turcji była sukcesem - uważa metropolita Staikos. W audycji telewizji austriackiej ORF prawosławny hierarcha skrytykował jednocześnie w ostrych słowach weto prezydenta Ahmeda N. Sezera wobec nowej ustawy o fundacjach. Zgodnie z sugestiami Unii Europejskiej ustawa miała na celu umocnienie prawa własności dla nieislamskich wspólnot religijnych do użytkowanych przez nie gruntów i obiektów. Urząd prezydencki poinformował o decyzji prezydenta na krótko po decyzji Komisji Europejskiej, aby zawiesić rozmowy akcesyjne z Turcją w kilku dziedzinach. UE zarzuca Turkom niewywiązywanie się z podjętych zobowiązań w kilku dziedzinach. Ustawę, która i tak nie spełniała oczekiwań UE, parlament turecki uchwalił na początku listopada. W rozmowie z telewizją austriacką w Wiedniu metropolita Staikos podkreślił bardzo mocno, że kwestia statusu prawnego mniejszości religijnych w Turcji musi zostać jak najszybciej uregulowana. Podobnie uważa pastoralista z Uniwersytetu Wiedeńskiego, prof. Paul Zulehner. Jego zdaniem koncepcja wolności religijnej w Turcji wskazuje na podobieństwa ze stosunkami panującymi w dawnych państwach opanowanych przez komunizm. Zulehner podkreślił, że i tam i tu wolność religii jest zagwarantowana w konstytucji. Jednak zadaniem państwa jest stworzenie warunków prawnych dla aktywnego realizowania wolności religii w społeczeństwie tak, aby nie ograniczać tego prawa tylko do sfery prywatnej - dodał uczony.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.