Abp Diarmuid Martin zdecydowanie potępił przemoc, do jakiej doszło w minionych dniach w Dublinie. Chodzi o serię zabójstw i pobicia na tle handlu narkotykami.
Przemocy nie można niczym usprawiedliwiać, niezależnie czy jej ofiary były podejrzane o działalność przestępczą czy też nie. Ci, którzy chcą osiągnąć korzyści posługując się siłą podważają praworządność i stanowią zagrożenie dla demokracji – stwierdził metropolita stolicy Irlandii. Jednocześnie wezwał wiernych do współpracy z policją i organami ścigania, aby odpowiedzialnych za zbrodnie postawić przed sądem. Abp Martin zaapelował do społeczeństwa o zwalczanie narkomanii i handlu narkotykami. Zdecydowanie przeciwstawił się określeniom sugerującym jakoby używanie narkotyków mogło mieć charakter rekreacyjny. Jest to handel śmiercią, a narkomania prowadzi nie tylko do przemocy, ale także niszczy młode życie: rozdziera nie tylko poszczególne rodziny, lecz także całe społeczeństwo – stwierdził arcybiskup Dublina.
Są zniszczenia w obwodach zaporoskim, odeskim, sumskim, charkowskim, chmielnickim i kijowskim.
Chodzi o tych, którzy uczestniczyli w śledztwach przeciwko Trumpowi.
Dzień wcześniej w wypadku autobusu szkolnego zginęła 15-latka.
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Dotyczy to m. in przedsiębiorców, lekarzy, inżynierów i nauczycieli.