Zdecydowanej krytyce poddano nowe prawo regulujące zasady działalności organizacji religijnych w Rosji.
Pozwala ono na niezapowiedziane kontrole urzędników państwowych oraz zmusza do pisania szczegółowych sprawozdań. Nowy przepis wszedł w życie 15 kwietnia 2006 r. Patriarchat moskiewski przyrównał go niedawno do „praw systemu sowieckiego”. Radca prawny Patriarchatu Moskiewskiego Ksenia Czerniega przypomniała, że każda organizacja religijna powinna przedstawiać władzom rejestracyjnym federalnym i terytorialnym szczegółowe doroczne sprawozdania ze swej działalności. Na specjalnych blankietach przedstawione powinny być informacje o składzie personalnym kierownictwa danej wspólnoty religijnej, jej finansach oraz innych dobrach materialnych, działaniach duszpasterskich, a także inne szczegółowe informacje. Federalna Służba Rejestracyjna wymaga również od proboszczów dokładnych protokołów z posiedzeń rad parafialnych z ostatnich trzech lat. Zastępca przewodniczącego wydziału kontaktów zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego Wsiewołod Czaplin stwierdził, że nowe prawo budzi zdziwienie, gdyż wymaga także wykazu liczby „modlących się osób oraz szczegółowego rozliczenia ofiar składanych przez wiernych”. Przedstawiciel urzędu państwowego może przyjść na kontrolę dowolnej akcji duszpasterskiej. Ksenia Czerniega wskazuje że obecnie nie powinno powracać się do praktyk z czasów sowieckich, kiedy to przypomniała ,,kontrolowano treść kazań oraz całą dokumentację wspólnot religijnych”.
Bilans ofiar może jednak się zmienić, bo wiele innych osób jest rannych.
Tradycja niemal całkowicie zanikła w okresie PRL-u. Dziś odżyła.
Po przeliczeniu wyników z 99 proc. komisji: socjaldemokraci wyrywają. Ale...
Prezydent USA wcześniej wielokrotnie powtarzał, że nie ułaskawi swojego syna.
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.