Ukraińska partia Swoboda zażądała od MSZ w Kijowie potępienia rekonstrukcji zbrodni wołyńskiej w podkarpackim Radymnie, a w odpowiedzi na uchwały Sejmu i Senatu ws. tej zbrodni przygotowała projekt własnej uchwały mówiącej o zbrodniach Polski wobec Ukraińców.
Swoboda chce, by Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy uznała przesiedlenia Ukraińców z Polski za "czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa". Sformułowanie to znalazło się wcześniej w uchwałach dwóch izb parlamentu Polski, poświęconych 70. rocznicy zbrodni na Wołyniu.
"Upamiętnienie ofiar deportacji i czystek etnicznych o znamionach ludobójstwa, dokonane przez Polską Rzeczpospolitą Ludową w latach 1944-1951, przypomni straszliwe następstwa totalitaryzmu i będzie sprzyjało pojednaniu między dwoma narodami" - powiedział jeden z autorów projektu uchwały, parlamentarzysta Swobody Ołeh Pańkewycz.
"Przymusowe wysiedlenie 700 tysięcy Ukraińców z ich ziem etnicznych znajdujących się w PRL było jedną z najbardziej tragicznych stronic we współczesnej historii Ukrainy. Polityka państwa polskiego i działalność polskich organizacji szowinistycznych () zagroziła istnieniu całych grup etnograficznych ukraińskiego narodu" - dodał deputowany.
Mówiąc o rekonstrukcji zbrodni wołyńskiej, która odbyła się w minioną sobotę w Radymnie, ten sam poseł nazwał ją "antyukraińską prowokacją", na którą - jego zdaniem - powinno zareagować MSZ Ukrainy. Pańkewycz, cytowany na stronie internetowej Swobody, podkreślił, że rekonstrukcja miała miejsce na terenach, gdzie w latach 1944-47 dochodziło do "masowych zabójstw Ukraińców".
Rekonstrukcja w Radymnie była częścią obchodów 70. rocznicy ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Jej głównym elementem było widowisko audiowizualne z muzyką Krzesimira Dębskiego.
Inscenizację zorganizowało Przemyskie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej "X D.O.K.", burmistrz Radymna, miasto Stalowa Wola oraz Miejski Ośrodek Kultury w Radymnie. Wzięli w nim także udział członkowie grup rekonstrukcyjnych oraz wolontariusze.
W ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych na Ukrainie Swoboda zdobyła 37 mandatów w 450-osobowej Radzie Najwyższej. Partia ta należy do opozycji, w której znajdują się także: Batkiwszczyna b. premier Julii Tymoszenko oraz partia Udar boksera Witalija Kliczki.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.