Ponad 500 osób zostało ewakuowanych w Gorzowie Wlkp. po tym jak na jednym z osiedli znaleziono niewybuch z drugiej wojny światowej. Saperzy ze Stargardu Szczecińskiego wywieźli pocisk. Mieszkańcy wrócili do domów.
Do zdarzenia doszło na os. Dolinki przy ul. Wróblewskiego. Jeden z mieszkańców po godzinie 20 dostrzegł niewybuch. Natychmiast powiadomił policję, powiedział PAP rzecznik prasowy KW Policji w Gorzowie Wlkp. Sławomir Konieczny. Przybyli na miejsce zdarzenia funkcjonariusze, we współpracy ze strażą pożarną, zdecydowali o ewakuacji ponad 500 mieszkańców z czterech bloków.
Przed północą saperzy wezwani ze Stargardu Szczecińskiego zabezpieczyli, po czym wywieźli pocisk kalibru 75 z zapalnikiem. Mieszkańcy osiedla wrócili do domów.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.