Rzymska prokuratura wystąpi do sądu o oczyszczenie z zarzutów lekarza, który odłączył od respiratora śmiertelnie chorego pacjenta - donosi Gazeta Wyborcza.
Dr Mario Ricci nie dopuścił się zabójstwa, bo działał w granicach konstytucji, która daje pacjentowi prawo do odmówienia terapii - to wniosek dwumiesięcznego śledztwa w sprawie odłączenia od respiratora 61-letniego Piergiorgio Welby'ego. Umierający na zanik mięśni, niezdolny do mówienia, jedzenia, oddychania oraz poruszania się bez specjalnej aparatury Welby w ubiegłym roku przez kilka miesięcy walczył o prawo do śmierci w katolickich Włoszech, w których eutanazja jest uznawana za morderstwo. Jego dramatyczne apele podzieliły kraj i wywołały najgorętszą od lat publiczną debatę o eutanazji. Ulicami miast przechodziły wielotysięczne demonstracje zwolenników i przeciwników eutanazji, kłócili się politycy, głos zabierał Kościół. Gdy kolejne sądy odmówiły spełnienia prośby chorego, w grudniu postanowił to zrobić anestezjolog z rzymskiego szpitala Mario Ricci. Za odłączenie Welby'ego groziło mu 15 lat więzienia. Co gorsze, Ricci nie tylko odłączył respirator, lecz dodatkowo podał pacjentowi środek usypiający. Tłumaczył, że chciał, by Welby zmarł spokojnie we śnie, a nie męczył się, próbując złapać oddech. Wielu prawników powątpiewało, czy uniknie kary. Gdyby tylko odłączył respirator, można by to uznać za rezygnację z uporczywego podtrzymywania życia. Ale - według prawa - Welby teoretycznie mógł po usunięciu respiratora oddech złapać (z medycznego punktu widzenia było to wykluczone), więc podanie środka nasennego wyglądało na eutanazję. Prokuratura doszła jednak do innego wniosku, a uniewinnienie Ricciego to precedens, który może uchylić drzwi eutanazji. Nad jej częściową legalizacją zastanawia się już parlament. W maju ma być gotowy projekt ustawy o testamencie biologicznym - każdy Włoch mógłby zawczasu zdecydować, czy chce, by w razie nieuleczalnej choroby lekarze podtrzymywali go przy życiu za wszelką cenę. Wyrok w sprawie Ricciego to mocny argument za tym pomysłem. Walkę z nim zapowiada już Kościół, który odmówił Welby'emu prawa do katolickiego pochówku.
O sprawie poinformował wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksij Kułeba.
Umowa z Hamasem nie była możliwa wcześniej - uważa premier Izraela.
Nazwisko nagrodzonej pokojowym Noblem tradycyjnie ogłoszono w Oslo.
Izraelskie wojsko robi krok w tył, Hamas wypuszcza zakładników. To jednak dopiero pierwszy krok.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.