Reklama

Protest przeciw gloryfikacji Wehrmacht

Ukazująca się od 56 lat seria zawiera opisy walk w II wojny światowej z perspektywy szeregowych żołnierzy Wehrmachtu, gloryfikuje wojnę i nazizm.

Reklama

Zeszyty "Landser" (Wojak) ukazują się co tydzień od 1956 roku. Wydaje je Pabel-Moewig Verlag w Rastatt, należący do wydawnictwa Bauer Media Group. Koszt jednego zeszytu 1,95 euro zbliżony jest do ceny przeciętnego niemieckiego dziennika.

Jak poinformował w niedzielę "Welt am Sonntag", Centrum Wiesenthala zarzuciło wydawnictwu gloryfikowanie wojny, pomijanie zbrodni wojennych i idealizowanie Wehrmachtu. Z doniesień innych mediów wynika, że za szczególnie naganne uznano publikowane na drugiej stronie każdego wydania portrety wojskowych wyróżnionych najwyższym odznaczeniem III Rzeszy - Krzyżem Rycerskim (Ritterkreuz).

"W ten sposób przedstawia się i wychwala jako odznaczonych zbrodniarzy wojennych, członków SS i Wehrmachtu, pomijając ich czyny" - twierdzi historyk Stefan Klemp, który na zlecenie Centrum Wiesenthala sporządził analizę kontrowersyjnego wydawnictwa.

Zajmujące się ściganiem hitlerowskich zbrodni Centrum Wiesenthala zwróciło się do ministerstw spraw wewnętrznych i sprawiedliwości o zbadanie, czy kontrowersyjne publikacje nie są sprzeczne z kodeksem karnym zakazującym uprawiania propagandy na rzecz nielegalnych partii i organizacji.

Najnowsze wydanie "Landsera" - "Śmierć na granicy Rzeszy" ukazuje walki niemieckich oddziałów w okolicach Gołdapi na jesieni 1944 roku z nacierającą na Prusy Wschodnie Armią Czerwoną. Bohaterem wydarzeń jest starszy szeregowiec Assmann, wierzący w Hitlera i narodowy socjalizm młody idealista, rzucony bez wojskowego doświadczenia w wir krwawych walk.

Odbicie Gołdapi z rąk Armii Czerwonej autor określa mianem "wspaniałego sukcesu obronnego, w który mało kto wierzył wobec gigantycznej przewagi Sowietów i zmęczenia wyczerpanych (niemieckich) żołnierzy" - czytamy w ostatnim rozdziale. Assmann, jeden z niewielu, którzy przeżyli walki, wie dziś, o co powinien walczyć żołnierz - "musi bronić ojczyzny i chronić kobiety i dzieci" - pisze na zakończenie autor opowiadania.

Rzeczniczka Bauer Media Group zapewniła, że wszystkie publikacje wydawnictwa są zgodne z obowiązującymi w Niemczech ustawami. Wydawnictwo "przywiązuje wielką wagę do tego, by nie gloryfikować nazizmu ani też nie bagatelizować zbrodni nazistowskich" - dodała, cytowana przez dziennik "Tagesspiegel".

Wydawnictwo nie podało danych dotyczących nakładu zeszytów "Landser". Zeszyty aktualne i archiwalne dostępne są między innymi w czynnym przez cały tydzień kiosku z prasą niemiecką i międzynarodową na dworcu kolejowym ZOO w Berlinie.

Próby doprowadzenia do zakazu wydawania pisma podejmowane były kilkakrotnie, jednak bez powodzenia. Ostatnio urząd do spraw młodzieży w Schwerinie, w stolicy Meklemburgii wnioskował w 1996 roku o wydanie zakazu ze względu za niebezpieczną dla młodzieży treść zeszytów "Landser".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
9°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
9°C Środa
rano
6°C Środa
dzień
wiecej »

Reklama