Kościół w Niemczech powinien być blisko ludzi, a nie administracji. To główne przesłanie zakończonej 13 kwietnia w klasztorze franciszkańskim w Reute, w Badenii-Wirtembergii wiosennej sesji plenarnej niemieckiego episkopatu.
Jego przewodniczący, kard. Karl Lehmann przedstawił 14 kwietnia na konferencji prasowej wyniki czterodniowych prac ponad 70 biskupów. Spór o politykę prorodzinną Kościoła zdominowały wprawdzie komentarze w niemieckich mediach, ale nie był on głównym tematem sesji. Kard. Karl Lehmann zwrócił uwagę na fakt, że episkopat popiera rządowe dotacje dla żłobków i przedszkoli, ale zastrzega, że w ten sam sposób należy pomóc rodzicom, którzy decydują się na długą przerwę zawodową i pozostają z dziećmi w domu. Najwięcej czasu podczas sesji poświęcono reformom diecezjalnym w Niemczech. Parafie powinny otworzyć się na współpracę ze swoimi sąsiadami i pozostawić za sobą często zbyt prowincjonalne myślenie, czytamy w dokumencie końcowym biskupów. Wzywają oni też kapłanów do głębszej refleksji nad swoją posługą. Jak stwierdził kard. Lehmann, księża powinni uwolnić się od pracy biurowej i administracyjnej i oddać ją w ręce świeckich. Tylko w ten sposób będą mogli pełnić prawdziwą posługę duszpasterską. Podczas wiosennej sesji niemieckiego episkopatu powołano też na kolejne pięć lat ks. prał. Stanisława Budynia na delegata polskich katolików w Niemczech.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.