Brak winnych pobicia ks. Zaleskiego

Krakowski IPN umorzył śledztwo w sprawie dwukrotnego pobicia w 1985 r. ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego - podał Dziennik.

- Nie ma dowodów umożliwiających postawienie komukolwiek zarzutów w tej sprawie - mówi prokurator Artur Wrona z IPN w Krakowie. Ks. Isakowicz-Zaleski, kapelan hutniczej "Solidarności", został wyjątkowo brutalnie pobity w kwietniu i grudniu 1985 r. Podczas jednego z napadów wypalono mu na ciele literę V. Sprawa była badana kilkakrotnie przez organa ścigania. Tuż po zdarzeniu umorzono ją z powodu niewykrycia sprawców. PRL-owscy śledczy puszczali w obieg informacje, że ksiądz sam upozorował napad na siebie. Wątek udziału SB w pobiciu pojawił się w latach 90. Jednak w 1995 r. z powodu braku dostępu do archiwów pokuratura była zmuszona umorzyć śledztwo. IPN wrócił do sprawy dwa lata temu. W archiwach małopolskiej policji odnaleziono wtedy m.in. kasetę z zapisem z czynności procesowych przeprowadzonych pięć godzin po drugim pobiciu księdza. - Sposób działania sprawców ukierunkowywał nas na ewentualny udział funkcjonariuszy MSW, ale jednoznacznych dowodów nie ma - twierdzi Wrona. Według niego nie można wykluczyć, że gdy w archiwach IPN znajdą się nowe dokumenty, sprawa j będzie wznowiona.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
25°C Czwartek
noc
21°C Czwartek
rano
31°C Czwartek
dzień
33°C Czwartek
wieczór
wiecej »