„Społeczeństwo i politycy muszą zapewnić bezpieczeństwo dzieci oraz poszanowanie autonomii rodzin" - stwierdzili biskupi Nowej Zelandii. Tamtejszy episkopat wystosował 26 kwietnia oświadczenie w związku z dyskusją o ustawodawstwie dotyczącym fizycznego karania dzieci.
Kościół jest zaniepokojony częstymi w tym kraju przypadkami ich śmierci lub okaleczenia. Sprawcami nierzadko są rodzice lub opiekunowie. Obok konieczności ochrony bezpieczeństwa należy też zapewnić przestrzeganie w odniesieniu do rodzin zasady pomocniczości. Oznacza to, że rząd nie powinien niepotrzebnie wkraczać w sprawy, które rodziny mogą rozwiązywać samodzielnie. Wyjątki może usprawiedliwiać jedynie zagrożenie bezpieczeństwa dziecka. Nie jest nim sporadyczne i umiarkowane wymierzanie kar cielesnych. Biskupi wskazują w tym kontekście, że władze i społeczeństwo winny wspomagać rodziny w ich wysiłkach wychowawczych, aby mogły jak najlepiej wywiązać się ze swych obowiązków. Krytykują zarówno tych, którzy usprawiedliwiają przemoc w imię wychowania w dyscyplinie, jak i osoby dążące do całkowitego zakazu stosowania kar cielesnych. Wzywają do uczciwej debaty społecznej na ten temat.
Chodzi o zawieszenie broni w Strefie Gazy i uwolnienie izraelskich zakładników.
W pierwszej grupie 127 zwolnionych miało być ok 50 dysydentów.
Temu służy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, bo jest zachętą do dialogu.