Ponad 50 tys. wiernych uczestniczyło w Mszy św. sprawowanej w czwartek na Jasnej Górze w uroczystości ku czci Matki Bożej Królowej Polski. Podczas liturgii kard. Józef Glemp wyraził ubolewanie, że Polacy nie potrafią dziękować Bogu za odzyskaną wolność.
Czwartkowe modlitwy zainaugurowała na szczycie jasnogórskim modlitwa w obronie świętości życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci w 25-lecie złożenia wotum Kobiet Polskich dla Jasnogórskiej Matki - "Kielicha Życia i Przemiany Narodu". Przypomniane zostały sylwetki czterech niewiast, które w różnych epokach i w różny sposób do końca wiernie wypełniły kobiece i macierzyńskie powołanie. Przywołano sylwetki: św. Jadwigi Śląskiej, św. Jadwigi Królowej Wawelskiej, Marii Teresy Ledóchowskiej zwanej matką Afryki oraz położnej z obozu śmierci w Oświęcimiu Stanisławy Leszczyńskiej, która wbrew zakazowi przyjęła na świat 3 tys. dzieci. Wierni zostali zachęceni do złożenia przyrzeczeń duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, która jest szczególną formą modlitwy w obronie życia. Uroczystej sumie odpustowej z udziałem Episkopatu Polski przewodniczył abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W homilii kard. Józef Glemp przestrzegł wiernych przed pokusą ulegania konsumizmowi. Wyraził też ubolewanie, że Polacy nie potrafią dziękować Bogu za odzyskaną wolność. "Przybywamy licznie na Jasną Górę, ale czy w naszych parafiach niedzielna Msza święta jest dziękczynieniem wspólnoty, która wchodzi w nowy okres odpowiedzialności za życie społeczne i rodzinne?" - pytał Prymas. Kard. Glemp ubolewał, że Polacy nie dziękują za wolną Polskę z uczuciami tak silnymi, jakie w czasach komunizmu towarzyszyły śpiewaniu pieśni "Boże coś Polskę", zwłaszcza zaś błaganiu: "Ojczyznę wolną, racz nam wrócić, Panie". Prymas zauważył, że dzisiejsza prośba "Ojczyznę wolną pobłogosław Panie" brzmi jakby ciszej. "A jednak potrzeba abyśmy dziękowali Bogu i tylu ludziom, którzy przez Boga wyświadczają nam dobro" - apelował hierarcha. Przywołując obraz biblijny Prymas przypomniał, że tylko jeden z dziesięciu uzdrowionych trędowatych podziękował Chrystusowi za otrzymaną łaskę. "Jesteśmy nieskorzy do podziękowania" - konstatował ze smutkiem Prymas Polski. Hierarcha wspomniał o rozterkach współczesnych Polaków, którzy w dobie otwartych granic mogą poszukiwać lepszej pracy zagranicą, z czym wiąże się rozłąka z rodziną. Przypomniał, że Kościół idzie za Polakami, otwierając kościoły, aby w nowych miejscach pracy ludzie znaleźli miejsce na modlitwę. Prymas Polski zaznaczył, że starania o zaspokojenie podstawowych potrzeb nie są czymś złym, bowiem człowiek ma prawo do określonego dobrobytu. Przestrzegł jednak konsumizmem, który określił jako dążenie do zdobywanie coraz to nowych dóbr. "To jest zagubienie ducha! Gdzie jest rodzina, gdzie są dzieci, gdzie jest modlitwa, gdzie czas wolny na podziękowanie Panu Bogu?" - pytał Prymas. Podczas Eucharystii używano kielicha, które przed 25. laty ofiarowały jasnogórskiemu sanktuarium polskie kobiety. "Kielich Życia i Przemiany" jest znakiem moralnego zwycięstwa Narodu i symbolem obrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Podczas procesji z darami, kielich uroczyście wniosła na Szczyt rodzina lekarzy z siedmiorgiem dzieci. - Podejmujemy święte dzieło obrony życia i modlimy się, aby cywilizacja życia zwyciężyła nad cywilizacją śmierci - powiedział o. Izydor Matuszewski, generał Zakonu Paulinów na rozpoczęcie sumy odpustowej. W Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych z wicepremierem Romanem Giertychem, reprezentanci władz wojewódzkich i samorządowych. Kult Maryi jako szczególnej Opiekunki Królestwa i Korony Polskiej, datuje się co najmniej od lwowskich Ślubów Jana Kazimierza w 1656 r. Chociaż wiele krajów wybrało Matkę Bożą za swoją patronkę, to Polska uczyniła to w sposób najbardziej uroczysty. Dnia 1 kwietnia 1656 roku król Jan Kazimierz złożył w katedrze lwowskiej przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej, uroczyste śluby i ogłosił Maryję Królową Polski. Szczególne związanie kultu Maryi, Królowej Korony Polskiej, z Jasną Górą nastąpiło 8 września 1717 r., kiedy to dokonano koronacji jasnogórskiego obrazu, co uznano za koronację Maryi na Królową Polski.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.