Pierwsza część kampanii reklamowej Playa była szokująca i niesmaczna, przywoływała skojarzenia z pedofilią. W kolejnej odsłonie firma drwi sobie z chrześcijaństwa poprzez wykorzystywanie do promocji telefonów komórkowych znaku krzyża - zwraca uwagę Nasz Dziennik.
- Niestety, wykorzystywanie - profanacja - krzyża jest dość powszechne i dlatego ten problem należy ciągle poruszać - stwierdza. Podaje przykłady innych religii - gdyby w reklamie Playa użyć gwiazdy Dawida albo symbolu świętego dla wyznawców islamu, od razu byłyby stanowcze protesty. Dlatego jako katolicy powinniśmy wreszcie zacząć dbać o symbole naszej wiary i piętnować wszelkie przejawy profanacji. Podobnego zdania jest Joanna Kowalska - nauczycielka w jednym z łódzkich gimnazjów, mama dwojga dorastających dzieci. - Gdy zobaczyliśmy pierwsze reklamy Playa, od razu, jako rodzina, zdecydowaliśmy o bojkocie tej firmy, teraz, gdy używają do reklamy krzyża, jestem przekonana o słuszności swojej decyzji - mówi. - Wiem, że żadne promocje, niskie stawki czy zachęty już mnie do nich nie przekonają - dodaje. Jak zapowiadaliśmy, w czwartek Komisja Etyki Reklamy wyda pierwsze postanowienie w sprawie Playa. Rozpatrzone zostaną trzy skargi na reklamy tego operatora, kolejne omawiane będą w późniejszych terminach. Procedura jest bowiem taka, że komisja musi powiadomić wnioskodawców o terminie rozpoznania ich skargi. Decyzja o zgodności z kodeksem danej reklamy zapada w formie uchwały, która ma charakter zalecenia, jednak jeśli firma kieruje się w swoim postępowaniu kodeksem etyki, powinna wziąć je pod uwagę. Jak wielokrotnie podkreślał w rozmowie z nami przewodniczący Komisji Etyki Reklamy przy Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy mecenas Krzysztof Mydłowski, na kampanię reklamową Playa wpłynęło wyjątkowo dużo skarg od rodziców, organizacji i stowarzyszeń prorodzinnych. O pedofilskich i makabrycznych billboardach nowej telefonii komórkowej pisaliśmy już miesiąc temu. Mieszkańcy Łodzi, z którymi wczoraj rozmawialiśmy, zapowiadają, że rozpoczną akcję zbierania podpisów pod wnioskiem do organów ścigania, by te zajęły się niemającą żadnych zahamowań i nieprzestrzegającą żadnych norm oraz depczącą świętości katolików firmą.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.