Uważam, że rewidowanie historii, w tym wyników II wojny światowej, to mało szlachetna postawa - powiedział 8 maja Aleksy II w czasie składania wieńców na Grobie Nieznanego Żołnierza w Moskwie.
Podkreślił, że "to, co rozpoczęto w Estonii i co znajduje swą kontynuację w Polsce, oznacza szkalowanie tych uczuć, na jakie zasługują nasi żołnierze, którzy oddali to, co mieli najdroższego, a więc własne życie, broniąc Ojczyzny". Uroczystość składania wieńców pod murem kremlowskim zgromadziła kilkuset duchownych. Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego zwrócił uwagę, że w Rosji zawsze czczono ludzi związanych z wojskiem, "a ofiarny czyn żołnierzy czci się jako czyn dla Ojczyzny". Miejsca bitew na Kulikowym Polu [1380], pod Borodino [1812] nazwał "polami chwały narodowej". Zdaniem patriarchy moskiewskiego, podejmowane obecnie przez niektóre kraje usiłowania, "obrażają uczucia ludzi, gdyż pamięć tych, którzy oddali życie w obronie Ojczyzny, jest święta i winny ją szanować przyszłe pokolenia". Na zakończenie swej krótkiej wypowiedzi przy Grobie Nieznanego Żołnierza hierarcha życzył obecnym tam weteranom i wszystkim pozostałym zdrowia i sił, "aby jak najdłużej byli z nami". Dodał, że ich czyn stanowi przykład dla młodego pokolenia, "jak należy kochać Ojczyznę i służyć jej".
Wśród ofiar są niemowlęta. To jedna z największych takich tragedii w tym roku.
Na tym obszarze toczyły się w 1944 r. ciężkie walki między Armią Czerwoną a III Rzeszą.
Grzegorz Krychowiak przeszedł do występującego w lidze okręgowej Mazura Radzymin.
Odpalono międzykontynentalne pociski balistyczne Jars i Siniewa.
Zwycięstwo życia nie jest pustym słowem, ale rzeczywistym faktem, konkretem.