Wyposażeni w najnowocześniejszy sprzęt polscy archeolodzy zdołali już wykryć sześć, a może nawet siedem kamiennych wczesnochrześcijańskich kościołów w Ptolemais, antycznym mieście leżącym na terenie dzisiejszej Libii - informuej Nasz Dziennik.
Badane od kilku lat stanowisko archeologiczne wciąż kryje w sobie niespodzianki. Zdaniem uczonych, decyduje o tym jego olbrzymia powierzchnia oraz fakt, że jak mało które ze starożytnych miast zachowało się ono w dość dobrym stanie do naszych czasów. Wiosną przyszłego roku uczestnicy projektu "Chrześcijańskie Ptolemais" chcą rozkopać jeden z rozpoznanych kościołów - wyjątkową bazylikę z umieszczonym na zewnątrz baptysterium. Dotychczasowe badania polskiej misji archeologicznej z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego na terenie Ptolemais dotyczyły przede wszystkim budynków o charakterze cywilnym. Do najbardziej spektakularnych odkryć należało m.in. odkopanie luksusowej "Willi z widokiem" z III w. przed n.Chr., którą zdobiły piękne mozaiki i freski o motywach mitologicznych. Obecnie archeolodzy skupiają się na wczesnochrześcijańskiej przeszłości miasta. Zdjęcia wykonywane z wysokości pół tysiąca metrów umożliwiły wykrycie zarysów sześciu lub siedmiu kamiennych kościołów znajdujących się pod powierzchnią gruntu. Do ich obserwacji Polacy używają specjalistycznego sprzętu, wykorzystującego do badań fale magnetyczne - jest to możliwe dzięki pomocy Fundacji na rzecz Nauki Polskiej oraz poparciu władz uczelni. W związku z sensacyjnie zapowiadającymi się odkryciami powołano specjalny program badawczy "Chrześcijańskie Ptolemais", którego celem jest m.in. rozpoznanie rozmieszczenia kościołów w starożytnym mieście. W następnych sezonach wykopaliskowych Polacy będą eksplorować wybrane świątynie. Oprócz zabytków ruchomych spodziewają się odkrycia dekoracji mozaikowych z możliwymi inskrypcjami. W rozmowie z nami prof. Ewa Wipszycka-Bravo, kierownik projektu, zwraca uwagę na szczególnie interesujący kościół. Towarzyszy mu sporych rozmiarów sześcioboczna zagadkowa budowla. Według archeologów, może to być baptysterium. Właśnie od tego budynku rozpocznie się odkopywanie świątyni. Prace przy tej bazylice mają ruszyć na wiosnę. - W sierpniu i we wrześniu tego roku będą prowadzone prace konserwatorskie. Będziemy walczyć o ocalenie fresków. Później musimy przerwać wszelką działalność, gdyż w październiku zaczyna się sezon deszczów, trzeba czekać, aż się skończy, gdzieś pod koniec marca - tłumaczy prof. Wipszycka-Bravo. - Lato jest gorące w Libii, trudno, trzeba cierpieć, jak się chce kopać w basenie Morza Śródziemnego - dodaje. Jeden z bohaterów Ptolemais to słynny pisarz i filozof Synezjusz z Cyreny, który żył na przełomie IV i V wieku. Odegrał on niebagatelną rolę w historii miasta, odznaczył się m.in. jako jego dobrodziej i obrońca. Miał dobre stosunki na dworze cesarskim i jako słynny już wówczas mówca został mianowany biskupem. Jego zachowana do naszych czasów twórczość pisarska ma nieocenione znaczenie dla archeologów badających miasto. Czy w Ptolemais jest szansa na odkrycie zabytków związanych z jego działalnością? Albo grobowca Synezjusza? - W każdym razie dogodnie jest badać kościoły w mieście, o którym dosyć dużo wiemy ze źródeł pisanych - mówi kierownik projektu.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.