W Sudanie, kraju w przeważającej większości muzułmańskim, otwarto pierwszą szkołę dla kobiet. Inicjatorami projektu są włoscy Kawalerowie Maltańscy oraz tamtejsza katolicka diecezja Rumbek.
Sudan dopiero od 2 lat może cieszyć się względnym pokojem. Trwający niemal pół wieku konflikt etniczny pochłonął 2 miliony ofiar a 4 miliony zmusił do opuszczenia kraju. W związku z tym, jak twierdzi przedstawiciel Kawalerów Maltańskich, Gian Antioco Chiàvari, tego typu inicjatywy dają nową nadzieję dla kraju. Jak zaznaczył z kolei biskup diecezji Rumbek Cesare Mazzolari, powstanie szkoły jest dla Sudanu bardzo istotne. W kraju tym bowiem od lat negowano potrzebę kształcenia kobiet, w związku z czym zaledwie 3% z nich potrafi czytać i pisać. Bp Mazzolari podkreśla, że z nowootwartej placówki wyjdą kobiety odpowiednio przygotowane, które będą mogły czynnie włączyć się w pracę na rzecz rozwoju społeczności sudańskiej. Otwarcie szkoły dla kobiet jest częścią większego projektu, który przewiduje również budowę szpitala, szkoły dla pielęgniarek i mostu.
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.