Trójwymiarowa wirtualna rzeczywistość internetowej gry "Second life" (Drugie życie) jest obszarem misyjnym - uważają autorzy artykułu, który ukaże się w najnowszym numerze jezuickiego miesięcznika "Civilta Cattolica".
Twierdzą oni, że żyjące w tym świecie postacie, za którymi kryją się prawdziwi ludzie, również mają potrzeby duchowe i czekają na "przesłanie wiary". Aby wziąć udział w grze "Second life", wystarczy dokonać internetowej rejestracji i w dowolny sposób stworzyć swoją postać, określaną w internetowym żargonie jako "avatar". Każdy uczestnik gry prowadzi w wirtualnym świecie swoje "drugie życie", może komunikować się z otoczeniem, a także przy pomocy odpowiednich narzędzi modyfikować je oraz uczestniczyć w wirtualnej ekonomii. Autorzy artykułu zauważają, że coraz więcej mieszkańców cyfrowego świata zapełnia wirtualne miejsca modlitwy - meczety, kościoły, katedry i klasztory, wyrażając pragnienie medytacji i próbując odnaleźć Boga. Trzeba zatem zastanowić się nad każdą inicjatywą, która może duchowo ożywić tę wirtualną rzeczywistość, bo za bohaterami gry "kryją się ludzie z krwi i kości". Koniecznie trzeba wysłać tam misjonarzy - twierdzą autorzy artykułu. Zachęcają do rozpoczęcia przygody w świecie "Second life" i podjęcia w nim misji ewangelizacyjnej. "Również cyfrowa ziemia jest na swój sposób obszarem misyjnym" - czytamy w "Civilta Cattolica". Internetowa gra "Second life" znalazła się w internecie w 2003 r. Na początku marca 2007 r. na stronie secondlife.com zarejestrowanych było 5,5 mln graczy, z czego przez kolejnych 60 dni aktywnych było prawie 2 mln.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.