Sądzę, że Polska właśnie teraz stoi przed trudnym wyborem - albo stanie się narodem na wzór zachodni, albo uda jej się zbudować przyszłość na fundamencie własnego dziedzictwa - powiedział kard. Jean-Marie Lustiger w jedenym ze swych ostatnich wywiadów, który wydrukowała Gazeta Wyborcza.
Nasz świat sprawia, że obraz kobiety i mężczyzny są w kryzysie. Ani ona, ani on nie wiedzą już, kim są. To zniszczenie ich wizerunku i ról jest jedną z największych słabości naszej cywilizacji. Kościół zachował symbolikę obrazu mężczyzny i kobiety, tak jak przedstawił ją Chrystus. Ten obraz jest pełen szacunku wobec kobiety i jej roli w społeczeństwie i w niczym jej nie uchybia. - Dla wielu, również chrześcijan, niezrozumiałe jest stanowisko Kościoła w sprawie antykoncepcji. Sprzeciwiał jej się Jan Paweł II, przeciwny jest również Benedykt XVI, który powiedział: "Nauki tradycyjne Kościoła są najskuteczniejszą metodą przed zarażeniem AIDS, a także wierność w związku i ochrona, którą daje wstrzemięźliwość". - Płodność jest darem, ale Kościół przyjął do wiadomości, że metody regulacji narodzin są prawem do wolności wyboru. Jednak widzimy, że wszystkie kraje Zachodu, Polska również, są poniżej progu odnowy biologicznej społeczeństwa. Te narody zamykają się i pozwalają sobie zginąć. Z jednej strony mamy więc przykład Chin z ich restrykcyjną polityką wobec wielodzietnych rodzin. Z drugiej strony - kraje zachodnie, w których najważniejszą rolę gra pieniądz, gdzie króluje konformizm i rodziny nie chcą mieć dzieci. W obu wypadkach straty są dużo większe niż zwykły spadek liczby ludności. Towarzyszy temu niestabilność związków. Znika fundament, wzorzec, do którego mogą się odwołać młodzi ludzie. To, co dzisiaj nazywamy rodziną, jest czymś wątłym i chwiejnym. Do modelu rodziny archaicznej, trybalnej nie ma powrotu. Nie wiemy jednak, dokąd zmierzamy. - Papież Benedykt XVI twierdzi, że rozwój nowoczesnych technologii, nauki nie idzie w parze z rozwojem moralności. Jak temu zaradzić? - Robić wszystko, żeby godność ludzka była motorem wszystkich badań naukowych. Umysł ludzki może podążać w dowolnym kierunku i pragnie iść coraz dalej. Jednak decyzję, która dyscyplina naukowa będzie dzisiaj rozwijać się najszybciej, podejmują ludzie mający pieniądze. Naukowcy, politycy i inwestorzy badań muszą sobie odpowiedzieć na pytanie: czy obieramy właściwą drogę? Na przykład jeśli chodzi o badania nad komórkami macierzystymi. Laboratoria produkują i zamrażają komórki embrionalne, żeby móc je wykorzystać w każdej chwili. Kierują się rachunkiem ekonomicznym, bo ta metoda jest najtańsza. To jest regres w rozwoju cywilizacji, w szacunku dla ludzkiego życia! Jak temu zaradzić? Gdyby dla przywódców politycznych ważniejsza była etyka i sprawiedliwość społeczna niż ich kariera polityczna. Gdyby więcej obywateli nie ulegało demagogii polityków, a kierowało się świadomym wyborem swoich przedstawicieli. Gdyby istniały narody bogate, które zaakceptowałyby oddanie części swojego bogactwa na rzecz biedniejszych. Gdyby... Sądzę, że nie mamy co marzyć o społeczeństwie, które byłoby całkowicie moralne. O społeczeństwie, w którym postawa konformisty zapewniałaby bycie etycznym. Dlatego misją chrześcijan jest dawanie świadectwa swojej wierze i przestrzeganie nakazów moralnych. Taka postawa znajdzie uznanie zarówno wśród chrześcijan, jak i wyznawców innej wiary. - Dzisiaj święte teksty stały się bronią w rękach fanatyków. Czy nie wracamy do czasów średniowiecza? - Człowiek jest tak skonstruowany, że ulega kuszeniu. Przemoc i agresja są więc obecne w naszym życiu, a dzisiejsze ekstremizmy, zamachy terrorystyczne wpisują się w nowy typ cywilizacji. Powrót do epoki wojen krzyżowych byłby zupełnym absurdem. Kościół katolicki przyjmuje postawę całkowitej odmowy stosowania przemocy. Natomiast obserwujemy dziś przemoc i fanatyzm niektórych wyznawców Koranu. Fanatyzm religijny jest bałwochwalczym stosunkiem do Boga. W historii Europy mamy przykłady fanatyzmy, polegającego na ubóstwianiu narodu. Wystarczy przypomnieć niedawne wydarzenia w byłej Jugosławii, doświadczenia obu wojen światowych. Wielkiej odwagi i długiego czasu potrzebowali Polacy i Francuzi, aby możliwe stało się nasze pojednanie z Niemcami. Pamiętam swój pobyt na Międzynarodowych Dniach Młodzieży w Niemczech, gdzie z ogromną radością powitano Benedykta XVI. To miało niebywałe znaczenie symboliczne. Godność i honor zostały Niemcom zwrócone. Wrócili do wspólnoty narodów i tym samym żałoba Niemców została zakończona. Sądzę, że dzisiaj kryzys bardzo poważnie dotyka islam. Musimy wierzyć, że jego wyznawcy będą potrafili stawić mu czoło. Rozmawiała w marcu 2007 r. w Paryżu Anna Napiórkowska
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.