Zadzwoń, a wróżka prawdę ci powie. Wyślij esemesa ze znakiem zodiaku, a dowiesz się, co cię czeka. Chińskie władze okazały się nieczułe na takie zachęty i zakazały emisji programów wróżbiarskich w telewizji - napisała Rzeczpospolita.
Ministerstwo Przemysłu Informatycznego tłumaczyło, że programy "krzewią zabobony i obciążają finansowo klientów". Niesfornych czekają kary. Zakazem objęto programy reklamowe, w których widzowie są zachęcani do wysyłania esemesów lub dzwonienia na specjalne płatne numery, pod którymi mogą wysłuchać przepowiedni i wróżb. Wystarczy podać nazwisko lub znak zodiaku, a "wróżka" przepowiada przyszłość, opowiada o widokach na małżeństwo, możliwościach awansu zawodowego, a nawet diagnozuje stan zdrowia.Chiński zakaz nie ogranicza się tylko do wróżb i horoskopów. Obejmuje także programy rozrywkowe, w czasie których ludzie, wysyłając esemesy, mają szansę wygrać gotówkę lub na przykład aparat cyfrowy czy odtwarzacz MP3. Wszystko to w trosce o zwykłego Chińczyka. Ministerstwo doszło do wniosku, że obydwa typy programów obciążają finansowo dzwoniących, ponieważ czas połączenia telefonicznego jest celowo przedłużany. W przypadku esemesów zazwyczaj się nie kończy na wysłaniu jednego. Widz z reguły dostaje odpowiedź, w której żąda się od niego wysyłania kolejnych esemesów i zapewnia, że zwiększy to jego szansę na wygraną. Ciekawe, czy chińskie wróżki zawczasu przewidziały wprowadzenie zakazu i w porę zdążyły znaleźć sobie nową pracę.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.