Izrael: Salezjanie protestują przeciwko budowie muru na Zachodnim Brzegu

Ks. Giovanni Laconi, wikariusz Salezjańskiej Inspektorii Bliskiego Wschodu, w specjalnym oświadczeniu zauważył, że salezjanie czują się ofiarą jednostronnej decyzji władz Izraela. Wyraził także protest przeciwko realizowanej zasadzie separacji. Zaapelował także o zaangażowanie kompetentnych władz w proces przywracania międzynarodowego prawa, w świetle którego budowa muru jest nielegalna. Salezjanie przypominają, że zawsze byli otwarci na dialog z Palestyńczykami i szczerze solidaryzują się z mieszkańcami wioski Al-Walajeh i innymi, którzy cierpią z powodu okupacji. "Jednocześnie w głębi serca mamy nadzieję, że każdy mur dzielący ludzi może kiedyś upaść w imię przyszłości pokoju" - stwierdza oświadczenie zakonników. Budowa pierwszego odcinka muru rozpoczęła się 7 lat temu. Konstrukcja oddzieliła północne i centralne terytoria Zachodniego Brzegu, uniemożliwiając ruch pojazdów. W kwietniu 2002 roku, po fali krwawych zamachów, zapadła decyzja o budowie kolejnych odcinków na trzech obszarach Zachodniego Brzegu. Długość muru ma wynieść 670 km. Wybudowano już około 350 km. W efekcie realizacji projektu 38 miast zamieszkałych przez 50 tys. Palestyńczyków będzie całkowicie zamkniętych. Mur powstaje z betonowych bloków lub podłączonych do prądu siatek. Znajduje się w nim 65 przejść, z których jedynie 27 jest dostępna dla Palestyńczyków. Wybudowanie odcinka muru na zielonej linii na Zachodnim Brzegu spowodowało, że Palestyńczycy utracili ponad 10 % ziem uprawnych. Wszystkie domy i pola na tym terenie zostały zniszczone. W lipcu 2004 r., poproszony o opinię w sprawie kontrowersyjnego muru, Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości sprzeciwił się jego budowie. Opinię tę potwierdziło Zgromadzenie Generalne ONZ. Izraelski Trybunał Sprawiedliwości orzekł jednak, że budowa muru jest zgodna z prawem międzynarodowym, dlatego władze kontynuują jego rozbudowę.