Frekwencja może być wyższa niż przed dwoma laty - ocenił w rozmowie z KAI Prymas Polski mówiąc o nadchodzących wyborach do parlamentu.
Zdaniem kard. Józefa Glempa, choć kampania wyborcza jest ostra i pełna osobistych ataków, społeczeństwo dokona dojrzałego wyboru. Zdaniem Prymasa frekwencja wyborcza 21 października może być wyższa niż zwykle i większa niż przed dwoma laty, ponieważ obecne wybory są bardzo nagłaśniane w mediach. Komentując dyskusje polityków ocenił, że zdarza się, że ten czy ów "trochę przeholuje w słowach", ale ocenił, że jest to w demokracji normalne. "Mnie taki hałas wydaje się niepotrzebny, bo przecież swój program i koncepcje rządzenia państwem można by argumentować racjonalnie" - przyznał kard. Glemp. Uznał, że telewizyjnym debatom często towarzyszą "zaczepki i bardzo płytkie wycieczki personalne". Prymas Polski skrytykował poziom merytoryczny wypowiedzi niektórych polityków, zarzucając im brak elementarnej logiki i jasno wyłożonych tez. "Taki polityk na maturze by nie zdał" - ocenił kard. Glemp. Dodał przy tym, że także na podstawie tego typu emocjonalnych wypowiedzi społeczeństwo wyrabia sobie zdanie o politykach. "Wierzę, że zbiorowa mądrość w narodzie istnieje" - powiedział Prymas Polski dodając, że im więcej debat z udziałem polityków, tym większa będzie wiedza o rzeczywistości politycznej i dojrzalszy wybór 21 października. "Tak bardzo nie lękam się tej propagandy, bo ona jest z jednej i z drugiej strony i to może wyklarować pewną dojrzałość w osądzie" - dodał hierarcha. "Spodziewam się wyższej frekwencji niż w poprzednich wyborach oraz tego, że wyłonią one najlepszych ludzi, którzy poprowadzą Polskę jako równorzędnego partnera, bez kompleksów pośród krajów europejskich" - zakończył kard. Glemp.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.