Watykan zawiesił w obowiązkach wysokiego rangą urzędnika Kongregacji ds. Duchowieństwa. Kapłan wystąpił w programie telewizyjnym, w którym przyznał się do swoich skłonności homoseksulanych.
"Z maksymalną dyskrecją, ale też surowością i stanowczością przełożeni księdza rozpatrzą jego przypadek" - zapowiedział rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi potwierdzając informacje prasowe na temat postępowania dyscyplinarnego wobec księdza, który przyjął ekipę telewizyjną w swoim gabinecie w Watykanie ubolewając, że musi się ukrywać ze swoim homoseksualizmem z powodu "obowiązującej doktryny". Księdza rozpoznali natychmiast jego współpracownicy i przełożeni. "Stanowczości i surowości wymaga postępowanie niezgodne z posługą kapłańską oraz misją Stolicy Apostolskiej" - wyjaśnił ks. Lombardi. Wprawdzie do tej pory nikt nie ujawnił nazwiska księdza homoseksualisty, zawieszonego na razie swych czynnościach, jego tożsamość łatwo ustalić na podstawie prasowych doniesień. Jest naczelnikiem wydziału w Kongregacji ds. Duchowieństwa, członkiem komisji do spraw dyspensy dla księży, którzy chcą porzucić stan kapłański, a także członkiem instytucji "Peregrinatio ad Petri Sedem", zajmującej się pielgrzymkami do grobu św. Piotra. Do niedawna odprawiał on stałą Mszę św. w zbliżonej do Watykanu katolickiej telewizji Telepace.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.