Państwo czeskie odda Kościołom 83 miliardy koron (ok. 10 mld złotych) w ramach rekompensaty za mienie zabrane przez władze komunistyczne - oświadczył w telewizji minister kultury Vaclav Jehliczka - podała Rzeczpospolita.
- Oczekujemy dalszych rozmów - odpowiedział przewodniczący rzymskokatolickiej Konferencji Biskupów Czech abp Jan Graubner. Według Jehliczki jedna trzecia dawnej kościelnej własności zostanie oddana wspólnotom kościelnym w naturze, natomiast wspomniane 83 miliardy będą wypłacane w ratach przez 60 - 70 lat. Takie są założenia projektu ustawy przygotowanego przez Ministerstwo Kultury Zapowiedziano jednak dalsze konsultacje w tej sprawie, ostateczna wysokość rekompensaty nie jest więc jeszcze przesądzona. Minister przekonuje jednak, że projekt jest efektem uzgodnień między komisją reprezentującą stronę rządową a komisją kościelną. Zaprzeczył temu abp Grauber. Jego zdaniem żadnego ostatecznego porozumienia nie ma. Co więcej, strona kościelna nie otrzymała projektu dokumentu, który został jedynie rozesłany „niektórym posłom”. - Oczekujemy dalszych rozmów - powiedział. Rządy komunistów doprowadziły niemal do likwidacji Kościoła katolickiego w Czechach. Zlikwidowano seminaria duchowne z wyjątkiem jednego. W czasach stalinowskich zamknięto klasztory. Państwo zabrało wiele obiektów kościelnych. Każdy ksiądz pracujący w parafii podlegał władzy sekretarza partyjnego. W efekcie w 1993 roku przeciętny wiek księży wynosił około 68 lat. Spory o własność kościelną trwają od dawna. Od 14 lat nie rozwiązano problemu własności katedry św. Wita w Pradze. Trwa proces sądowy. Były prezydent Czech Vaclav Ravel zaproponował niedawno, by katedrą zarządzały wspólnie państwo i Kościół. Do tej pory biskupi odrzucali jednak to rozwiązanie. Prezydent Vaclav Klaus uważa, że ostateczną decyzję powinien podjąć parlament.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni