Policja będzie musiała odnaleźć przełożoną byłych betanek Jadwigę Ligocką. Kobieta nie stawiła się na przesłuchanie w puławskiej prokuraturze - doniósł Dziennik.
Śledczy badają sprawę naruszenia miru domowego w klasztorze w Kazimierzu Dolnym. Przestępstwo zagrożone jest karą do roku więzienia. Zarzuty w tej sprawie postawiono Jadwidze Ligockiej oraz byłemu zakonnikowi Romanowi K. Podczas akcji wyprowadzenia byłych betanek z klasztoru Jadwigę Ligocką i Romana K. policjanci od razu przewieźli na przesłuchanie. Ale tylko mężczyzna złożył zeznania, po których został zwolniony. Lekarz badający kobietę stwierdził, że jej stan zdrowia uniemożliwia przesłuchanie. Śledczy zwolnili ją, wręczając wezwanie na wczoraj. - Czekamy dwa dni, być może dostaniemy usprawiedliwienie. Inaczej będziemy starali się doręczyć przez policję dodatkowe wezwanie. Mamy kilka potencjalnych adresów pobytu. Jeśli okażą się nieprawdziwe, zarządzimy poszukiwania w całym kraju - zapowiada Dariusz Lenart, szef Prokuratury Rejonowej w Puławach.
Na wzgórzu Montmartre w dniach od 30 sierpnia do 1 września.
W niej Jezus „staje się obecny pośród nas dla zbawienia świata”.
Dodał, że „olimpiada jest ostatnim miejscem do tworzenia podziałów”.