Film o wypędzeniach chrześcijan z Iraku
"Quo vadis - iracki exodus" to tytuł dokumentalnego filmu, przygotowanego przez międzynarodowe katolickie dzieło pomocy "Kirche in Not" (Kościół w Potrzebie). 28-minutowy film opowiada o losie chrześcijan w Iraku.
Swoją nową produkcją "Kirche in Not" pragnie zwrócić uwagę na chrześcijan, którzy ze względu na wiarę zostali wypędzeni lub zmuszeni do ucieczki ze swoich stron ojczystych przez islamskich terrorystów. Według szacunków Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) w Syrii znajduje się już ponad milion uchodźców z Iraku, a w Jordanii ok. 700 tysięcy., w tym setki tysięcy chrześcijan. "Kirche in Not" prowadzi dla nich pomoc humanitarną wysyłając paczki z najbardziej potrzebnymi produktami, umożliwia przeprowadzanie zabiegów medycznych oraz wysyła pomoce do nauki religii. Dokumentacja filmowa powstała na podstawie rozmów z irackimi rodzinami katolickimi na wygnaniu. Ludzie ci opowiadają o swym losie, otwarcie mówią o zagrożeniach, szykanach i morderstwach, co w konsekwencji prowadziło do wygnania ich z kraju ze względu na wyznawaną wiarę. "Kirche in Not" dysponuje obecnie ponad stu filmami dokumentującymi sytuację chrześcijan w różnych krajach. Niektóre z nich, uhonorowane licznymi nagrodami, organizacja zaleca jako pomoce dydaktyczne dla szkół oraz do pracy oświatowej w parafiach i wspólnotach kościelnych.
NBP: spada eksport do Niemiec, rośnie import z Chin
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Watykan: 1,3 mln osób przeszło przez Drzwi Święte
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Ukraina: Kobiety żądają działań MKCK w sprawie ukraińskich jeńców
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Uganda rozpoczyna próby ze szczepionką przeciw Eboli
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Caritas Polska prowadzi 247 hospicjów i placówek opieki długoterminowej
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
Połowę ciała poparzyła mu rosyjska rakieta. 10-letni chłopiec mówi: „Bez względu na to, co się stanie, nie poddawajcie się!”
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.
