Strona izraelska nie wywiązuje się z porozumień zawartych ze Stolicą Apostolską w 1993 r. Taki zarzut postawił na łamach internetowej gazety Terrasanta.net nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych abp Pietro Sambi. Był on poprzednio nuncjuszem w Izraelu oraz delegatem apostolskim w Jerozolimie i Palestynie.
Watykański dyplomata podkreśla, że nawiązanie stosunków dyplomatycznych z Izraelem było ze strony Stolicy Apostolskiej wyrazem zaufania wobec usłyszanych obietnic co do szczegółowych umów mających mieć miejsce w przyszłości. Tymczasem Układ Podstawowy i porozumienie prawne ważne na szczeblu międzynarodowym nadal nie obowiązują w samym Izraelu na skutek braku ich ratyfikacji przez parlament. Z kolei bezskuteczność prawie dziesięcioletnich negocjacji nad umową o gospodarczym statusie Kościoła w Ziemi Świętej zdaniem abp. Sambiego wskazuje na brak woli politycznej ze strony izraelskiej. Argument o priorytecie bezpieczeństwa własnych obywateli wydaje się chybiony, bowiem logika podpowiada, że bezpieczeństwo wzrasta, gdy powiększa się liczba krajów zaprzyjaźnionych i zmniejsza się liczba krajów wrogich. A zaufania nie kupuje się na targu – dodaje nuncjusz. Jego zdaniem kontakty Kościoła katolickiego z Państwem Izrael układały się znacznie lepiej przed nawiązaniem stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską niż obecnie.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.