Polscy muzułmanie chcą mieć prawa jak katolicy

Komentarzy: 1

Polska/a.

publikacja 27.12.2007 06:16

Muzułmanie domagają się duchownego w wojsku i chcą uznania swoich małżeństw religijnych - twierdzi dziennik Polska.

Prowadzenie modlitw pięć razy dziennie, nauczanie religii, a także chowanie zmarłych - takie m.in. zadania ma mieć imam polowy Wojska Polskiego. Choć przedstawiciele Muzułmańskiego Związku Religijnego (skupia ok. 5 tys. osób) nie potrafią powiedzieć, ilu wyznawców islamu pełni służbę wojskową, to jednak pragną przywrócenia tego urzędu w armii. - Tatarzy są bardzo zasłużeni dla Polski. Powinni mieć imama w wojsku - mówi Tomasz Miśkiewicz, przewodniczący związku. Podkreśla, że w tej chwili duszpasterstwo w armii prowadzi nie tylko Kościół katolicki, ale i prawosławny i ewangelicki. Tatarzy też mieli swego duchownego. Ostatniego imama powołano w 1938 r. Oprócz urzędowej opieki duszpasterskiej wśród żołnierzy muzułmanie chcą także móc zawierać śluby religijne, które miałyby moc urzędową - na wzór katolickiego małżeństwa konkordatowego. Te zapisy są w projekcie umowy z państwem, o której rozmawiają z resortem spraw wewnętrznych i administracji. - Na początku roku mamy spotkać się z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Grzegorzem Schetyną - mówi Miśkiewicz. Z prośbą o podpisanie umowy do MSWiA wystąpiła też Liga Muzułmańska, która skupia kilka tysięcy muzułmanów - głównie imigrantów. Zgodnie z konstytucją stosunki między Kościołami oraz związkami wyznaniowymi a państwem regulują ustawy. Prawa Kościołowi katolickiemu gwarantuje konkordat, który jest umową międzynarodową podpisaną między Polską a Stolicą Apostolską. W Polsce jest zarejestrowanych 147 Kościołów i związków wyznaniowych. Dziesięć z nich już od kilku lat zabiega o podpisanie umowy. Ale jak na razie bez skutku. Do MSWiA trzy lata temu wpłynął wniosek Kościoła ewangelicko-augsburskiego. - Chcielibyśmy mieć umowę. Wzmocniłoby to naszą pozycję - mówi Adam Pastucha, wiceprezes konsystorza Kościoła luterańskiego. Ich wniosek leży w ministerstwie, obok innych, złożonych przez: Kościół Zborów Chrystusowych, Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej, Wschodni Kościół Staroobrzędowy, Związek Badaczy Pisma Świętego. - Obecnie trwają prace nad projektem stanowiska Rady Ministrów w sprawie zakresu oraz trybu zawierania tych umów - wyjaśnia Tomasz Siemioniak, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Zdaniem dr. Pawła Boreckiego z Katedry Prawa Wyznaniowego Uniwersytetu Warszawskiego rząd nie powinien zwlekać. Kościoły i związki wyznaniowe mają, bowiem prawo domagać się uregulowań analogicznych do tych, jakie posiada Kościół katolicki. - Kościoły mogą zwrócić się ze skargą do Trybunału Konstytucyjnego lub nawet do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu - ostrzega Borecki.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona