Kościół katolicki w Niemczech zdecydowanie odrzucił sugestie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, aby w przyszłości dopuścić do podsłuchiwania księży.
Na łamach berlińskiego „Tagesspiegel” zabrał na ten temat głos biskup pomocniczy w Hamburgu Hans-Jochen Jaschke podkreślając, że ingerowanie w tajemnicę spowiedzi jest nie do pomyślenia. „Jest to element humanitarnej kultury, szanującej godność człowieka” - stwierdził bp Jaschke. Kierownik biura katolickiego w Berlinie, prałat Karl Jüsten oświadczył, że zdaniem większości ekspertów prawnych taki pomysł jest niezgodny z obowiązującą konstytucją. W niemieckim MSW powstał plan, aby w przyszłości ograniczyć zakaz stosowania podsłuchu wobec posłów, obrońców w procesach karnych oraz księży. Prał. Justen powiedział katolickiej agencji KNA, że ludzie powinni mieć zaufanie, iż rozmowa z duszpasterzem ma wielką wartość i jest gwarancją, że pozostanie tajemnicą ich i Boga. "Ta ufność ma szczególną wartość w czasach, gdy już prawie nic nie jest tajemnicą i nie jest chronione. Dlatego też tajemnica spowiedzi powinna być surowo chroniona nie tylko przez Kościół, ale także przez państwo" - dodał. Bp Jaschke oraz prał. Jüsten zapowiedzieli, że będą torpedowali te plany. Biskup z Hamburga oświadczył, że Kościoły uczynią wszystko, co w ich mocy, aby nie doszło do wyłomu w tej zasadzie. Natomiast prał. Jüsten wyraził nadzieję, że takie „rozmiękczenie” prawa do odmowy zeznawania w charakterze świadka nie wyjdzie poza ministerstwo i parlament. Zapowiedział też skierowanie zażalenia do rządu federalnego. Projekt MSW został ujawniony 16 stycznia i natychmiast spotkał się z protestem nie tylko Kościołów, ale także SPD.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.