Czy wolno się bawić w żałobie?

Studniówki w II LO w Opolu nie dało się przełożyć. Uczniowie sprawę przedyskutowali. Postanowili przed zabawą pójść na mszę i pomodlić się za lotników. Czy naruszyli żałobę narodową? - zapytała Gazeta Wyborcza.

Studniówka to ogromne przedsięwzięcie. Wynajęcie sali, zamówienie zespołu wiele miesięcy wcześniej, wielodniowe przygotowywanie jedzenia, wreszcie fryzjer, kosmetyczka. I dyspensa od biskupa, jeśli zabawa ma być w piątek. Pierwszy w życiu prawdziwy bal, wyczekiwany miesiącami. W obliczu żałoby narodowej wypada to wszystko odwołać. Właśnie - wypada, bo nie nakazuje tego żaden przepis. Szkoły w całym kraju poradziły sobie z tym różnie. W Płocku w prywatnym liceum Zespołu Oświatowo-Konsultacyjnego "Profesor" studniówka została odwołana. - Balu nie będzie. Nie udało się go przełożyć - powiedziała dyrektor Dorota Cichecka. W Opolu w Zespole Szkół Zawodowych nr 4 też nie mieli wątpliwości, że nie wypada się bawić w czasie żałoby. Dyrekcja powołała sztab kryzysowy. A sztab porozumiał się z restauratorką, orkiestrą i kamerzystami - i zabawa na 200 osób została przesunięta na niedzielę. - Restauratorka poszła nam na rękę, bo sama czułaby dyskomfort - mówi dyr. Bożena Czapska-Czoch. W Bielsku-Białej bal LO im. Kopernika miał się odbyć w czwartek w sali Pod Orłem. To jedna z niewielu sal w mieście nadających się na większą imprezę. Rezerwuje się ją z dużym wyprzedzeniem. - W kilka godzin nie da się powiadomić uczniów. U nas są już ferie - tłumaczy jeden z organizatorów. - Studniówka się odbyła. Zaczęliśmy od minuty ciszy. W Kielcach ferie zaczynają się w poniedziałek. A po feriach będzie już Wielki Post. - Biskup dał nam dyspensę na studniówkę w piątek, ale nie da dyspensy na studniówkę w post - stwierdzili rodzice maturzystów. Studniówki nie odwołali. Nie przekonały ich argumenty władz miasta, że odwołanie balu będzie lekcją wychowawczą. - Co z tego, że bigos się już gotuje. Zginęła elita tego kraju - argumentował wiceprezydent Andrzej Sygut. Miasto proponowało nawet, że urząd pokryje koszty przesunięcia balu. W Opolu uczniowie II LO sami próbowali rozwiązać problem. Ich szkoła organizowała największy bal studniówkowy w mieście - na ponad 700 osób. Co zrobić? Młodzi najpierw dyskutowali w klasach, między sobą, potem odbyła się narada przewodniczących klas z nauczycielami. - Jedni wyrażali zdziwienie, że w ogóle żałobę ogłoszono, skoro codziennie więcej ludzi ginie w wypadkach samochodowych. I zauważali, że zginęli żołnierze, którzy element ryzyka mają wpisany w służbę. Inni jednak podkreślali, że śmierć wojskowej elity to wielka strata dla narodu, co należy jak najbardziej uszanować - opowiada nam maturzysta Wojciech Rokosz z III e. Zabawy nie udało się przełożyć. - Nawet gdybyśmy odwołali studniówkę, musielibyśmy zapłacić za salę i jedzenie - wyjaśnia dyrektor Aleksander Iszczuk. Bal odbył się więc w piątek. Uczestnicy szkolnej narady zdecydowali, że przed zabawą maturzyści pójdą na mszę w intencji ofiar katastrofy. Przyszli wszyscy. - Ta msza to jest nasz gest solidarności z tymi, którzy zginęli, i ich rodzinami. Chcieliśmy pokazać, że choć wieczorem będziemy się bawić, to nie przechodzimy obok nieszczęścia obojętnie. Mieliśmy naprawdę wielki dylemat. Sprawa wydaje się jasna, gdy patrzeć na to ogólnie, ale już w konkretnej sytuacji niektóre rzeczy stają się naprawdę niemożliwe - powiedziała nam po nabożeństwie Katarzyna Bitka z III e. Decyzję opolskiej młodzieży krytykuje prof. Wiesław Łukaszewski, wieloletni przewodniczący Komitetu Nauk Psychologicznych PAN. - Jeśli jest żałoba, to trzeba ponieść ofiarę. Czy podczas żałoby po śmierci Jana Pawła II młodzież też tańczyłaby na studniówce? Pewnie nie, dlatego mnie ich tłumaczenia nie przekonują, nazywam je hipokryzją. To dla mnie bardzo niepokojący objaw - powiedział "Gazecie" prof. Łukaszewski. Z kolei ks. prof. Piotr Morciniec z Uniwersytetu Opolskiego, znany w kraju specjalista w zakresie teologii moralnej i etyki, powiedział, że młodzież, która poszła na mszę, uszanowała żałobę i dała wyraz bycia we wspólnocie. - Szukała najlepszych rozwiązań. Czy na pewno ci wszyscy, którzy w piątek zatrzymali się na ulicy na minutę ciszy, byli bardziej poruszeni tragedią od tej młodzieży?

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Czwartek
rano
7°C Czwartek
dzień
8°C Czwartek
wieczór
6°C Piątek
noc
wiecej »