Większy TV Puls

Komentarzy: 1

Gazeta Wyborcza/a.

publikacja 10.02.2008 17:21

TV Puls dostał cztery z pięciu wolnych częstotliwości telewizyjnych. KRRiT zmienił mu koncesję z religijnej na komercyjną i pozwolił przerywać program informacyjny reklamami. Na razie stacja dostaje wszystko, co chce. TVN zapowiada walkę sądową - przypomina Gazeta Wyborcza.

Jednak jego wykluczenia z konkursu domagał się TVN. Stacja należąca do Grupy ITI przypomniała, że zgodnie z warunkami konkursu o nowe nadajniki mogą się starać tylko nadawcy mający koncesję na nadawanie programu o charakterze uniwersalnym. Tymczasem - zdaniem prawników TVN - TV Puls wciąż powinien mieć koncesję na program religijny, bo decyzja KRRiT o jej zmianie została wydana "z rażącym naruszeniem prawa". TVN zwróciła się do Rady i prokuratora generalnego o jej unieważnienie. Argumentów TVN nie uwzględniono i najpierw TV Puls przyznano częstotliwości we Wrocławiu i Szczecinie, a w czwartek Rada dodała do nich jeszcze Katowice i Nowy Sącz. Nadajnik w Lesznie dostała TV 4. - Chcieliśmy przede wszystkim wzmocnić mniejszych nadawców, zwiększając tym różnorodność i pluralizm na rynku telewizyjnym - tłumaczy Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT z rekomendacji PiS. Według wstępnych szacunków w wyniku ostatnich decyzji Rady zasięg naziemny TV Puls wzrósł z 16 do ponad 30 proc. - Byliśmy jedyną stacją, która mimo że spełniała wszelkie warunki, miała najmniejszy dostęp do naziemnych częstotliwości - mówi Dariusz Dąbski, szef rady nadzorczej i właściciel 5 proc. udziałów w TV Puls. "Pogrobowcy poprzedniego układu rządzącego zasiadający w KRRiT nadal prowadzą w stosunku do nas represje o jednoznacznie politycznym podłożu za to, że nie schlebialiśmy władzy i zawsze mówiliśmy prawdę" - czytamy w oświadczeniu TVN. Karol Smoląg, rzecznik TVN dodaje: - Czekamy na przesłanie decyzji KRRiT. Po jej analizie sprawa na pewno zostanie skierowana do sądu. - Zarzuty TVN są kuriozalne - mówi przewodniczący KRRiT. - Język w oświadczeniu TVN jest poniżej krytyki - mówi Dariusz Dąbski. Według niego wniosek TVN "jest typowym aktem starego oligopolu medialnego", który opowiada się za "zakonserwowaniem rynku i niedopuszczaniem nowych graczy". Decyzje KRRiT krytykuje także TV 4. - Dostaliśmy w tym procesie najmniej, jak była można. Dlatego wydaje nam się, że faworyzowanie TV Puls przez KRRiT jest rzeczą oczywistą - mówi Piotr Fajks, prezes stacji. "Poprzedni układ rządzący" rzeczywiście przychylnie patrzył na Murdocha. W zeszłym roku magnat spotkał się na kolacji z premierem. W tym samym czasie Urząd Komunikacji Elektronicznej oraz KRRiT niespodziewanie poinformowały, że chcą uwolnić część częstotliwości zarezerwowane na potrzeby telewizji cyfrowej. Miałyby one trafić do nadawców, którzy zwolniliby je w momencie uruchomienia nadajników cyfrowych. - Wątpię, że do tego dojdzie. Moim zdaniem po zmianie rządu entuzjazm wobec poczynań Murdocha znacząco osłabł - mówi anonimowo szef jednej z dużych spółek medialnych. - Nie sądzę, żebyśmy mieli przeznaczać na nadawanie analogowe częstotliwości szykowane na cyfryzację - powiedział szef KRRiT miesięcznikowi Press. Jednak Rupert Murdoch nie należy do tych, którzy szybko się poddają. W 1986 r. w USA od podstaw zbudował telewizję Fox, choć analitycy i prasa twierdziły, że pozycji ówczesnej "wielkiej trójki", czyli ABC, NBC i CBS, nikt nie może podważyć. W 1989 r. tylnymi drzwiami wszedł na zamknięty rynek telewizyjny w Wielkiej Brytanii, uruchamiając kosztem miliarda dolarów platformę BSkyB. Polski rynek wymagający znacznie mniejszych nakładów jest łatwiejszym zadaniem.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona