W Niedzielę Palmową w Jerozolimie abp Michael Sabbah, poprowadził uroczystą procesję z Betfage na Górze Oliwnej, do kościoła św. Anny w murach Starego Miasta. Była to jego ostatnia procesja jako patriarchy, ponieważ 19 marca br. skończy 75 lat i przejdzie na emeryturę.
We wspólnej liturgii przywołującej historyczny wjazd Pana Jezusa do Świętego Miasta wzięli liczny udział chrześcijanie z Jerozolimy, Betlejem, a także z Nazaretu, Jafy oraz innych parafii Ziemi Świętej. W procesji szli również pielgrzymi z całego świata. Nie zabrakło Polaków, wśród których największe zaciekawienie budziła, ubrana w tradycyjne kontusze, grupa Bractwa Kurkowego z Krakowa. Udział w jerozolimskiej procesji palmowej był dla pątników ważnym doświadczeniem pielgrzymki do ojczyzny Zbawiciela. Dla miejscowych chrześcijan zaś był on prawdziwą manifestacją ich religijnej tożsamości. Przy kościele św. Anny przed błogosławieństwem relikwiami Krzyża Świętego, abp Sabbah potępił wszelkie akty terroru i przemocy. Modlił się też o pokój, który jest darem Chrystusa.
Wcześniej pojawiły się doniesienia o wycieku produktów naftowych do morza.
Tym razem nie wyruszyło z Betlejem, a ze względu na sytuację w Ziemi Świętej, z Górnej Austrii.
Według wcześniejszych doniesień w nalocie na szkołę zginęło co najmniej siedem osób.
"Władimir Putin nigdy nie zgodziłby się na misję prowadzoną wyłącznie przez UE lub nawet NATO"
W wyniku tej operacji na terenie obiektu wybuchł "ogromny pożar".